O tym, że gdańszczanie do Kędzierzyna-Koźla pojechali walczyć o komplet punktów, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Po 14 dotychczas rozegranych pojedynkach śmiało można powiedzieć, że na kolejny triumf nad wielkim rywalem szanse mają naprawdę duże, tym bardziej że ich forma w tym sezonie nie tylko jest nadspodziewanie wysoka, ale też stabilna.
Już raz w tym sezonie kędzierzynianie musieli przełknąć gorzką pigułkę porażki w starciu z Lotosem Treflem (0:3). Na początku sezonu Zaksa prezentowała się wręcz fatalnie. Tamten mecz to jednak już przeszłość, bo od tego czasu najbliższy rywal podopiecznych trenera Andrei Anastasiego wyraźnie poprawił swoją grę i regularnie wspina się w ligowej tabeli.
- Na pewno nie będzie tak łatwo, jak w pierwszej rundzie. Do zespołu wrócił Michał Ruciak, który na początku był kontuzjowany. Zaksa prezentuje teraz wyższy poziom niż na starcie sezonu. Ta drużyna wyszła już z dołka i w końcu wygrywa mecze. Na pewno będziemy musieli się bardzo starać, by wywieźć z Kędzierzyna-Koźla jakieś punkty - mówi nam Mateusz Mika, jeden z liderów gdańskiego zespołu.
Rzeczywiście, Zaksa może pochwalić się obecnie dobrą passą ośmiu zwycięstw z rzędu i na tym na pewno nie zamierza poprzestać, zwłaszcza że w Kędzierzynie-Koźlu oczekiwania też są wysokie. Gdańszczanie wcale jednak nie prezentują się gorzej - wygrali cztery ostatnie mecze, a 12 w całym sezonie. Świetnie wypadli też w pojedynkach z takimi potentatami polskiej siatkówki, jak: Asseco Resovia, Skra i Jastrzębski Węgiel.
Początek spotkania Zaksa - Lotos Trefl w sobotę o godz. 14.45 (transmisja na żywo w Polsacie Sport).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
