Na inaugurację nasza drużyna musiała przełknąć gorzki smak porażki. Lotos Trefl przegrał w Bełchatowie z PGE Skrą 1:3. Gdańszczanie dzielnie walczyli, ale na więcej niż urwanie seta nie było ich stać. Mimo wszystko po spotkaniu sztab szkoleniowy był umiarkowanie zadowolony, gdyż momentami żółto-czarni prezentowali się naprawdę dobrze. Pytanie tylko, czy uda im się na stałe wskoczyć na ten poziom.
Kto wie, czy największym problemem Lotosu Trefla nie będzie występ w Ergo Arenie. W poprzednim sezonie gdańszczanie koszmarnie spisywali się u siebie, regularnie oddając punkty rywalom. To z pewnością przełożyło się na frekwencję w wielkim obiekcie.
- Na pewno nie będziemy mówić, że za mało trenujemy w tym obiekcie, że to nie jest nasza sala. Chcę uniknąć alibi, dlatego robimy wszystko, co możemy w tej hali, ale wiemy, że są też inne zespoły, które w niej trenują oraz odbywają się inne wydarzenia, w efekcie czasami trzeba szukać wolnego miejsca. Będziemy jednak walczyć i na wyjazdach, i u siebie - mówił nam przed startem sezonu trener Panas.
Transfer (w poprzednim sezonie zespół występował pod szyldem Delecty) w ubiegłym sezonie był rewelacją rozgrywek, ale ostatecznie wylądował poza podium, co i tak odebrano jako wielki sukces. Sukces, który sprawił, że z klubu odeszło kilku czołowych siatkarzy oraz trener Piotr Makowski. Obecnie zespół dysponuje znacznie słabszą kadrę, dlatego wyraźnym faworytem jest Lotos Trefl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?