Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk wciąż nie zbudował autostrady

Patryk Kurkowski
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Sezon dobiegł końca, więc czas spojrzeć w przyszłość. Oczekiwania wobec Lotosu Trefla nadal będą spore, więc trzeba wyciągnąć wnioski.

Tak dłużej być nie może. W Gdańsku najwyraźniej budują autostradę, a nie zespół na miarę czołówki PlusLigi, bo opóźnienia sięgają już kilku lat. Wszystko idzie tak topornie, że nawet przeciętne zespoły zdołały nam odjechać. To jest dobry moment, aby uderzyć pięścią w stół i zatrudnić zawodników, którzy spełnią pokładane w nich oczekiwania.

Już od momentu wejścia do PlusLigi Lotos Trefl nie potrafił utorować sobie stabilnej drogi. Włodarze planowali wybudować piękną autostradę sięgającą aż do czwórki najlepszych zespołów w Polsce. Z tym, że na razie gdańszczanie jeżdżą, ale po drodze gruntowej. Jest nieprzyjemnie i dziurawo. Cywilizacji nie widać.

Potrzebni są inni podwykonawcy, bo ci, którzy byli ostatnio zatrudnieni, kompletnie nie spełnili oczekiwań. Nie oznacza to wymiany całego składu, ale przynajmniej sporej części.

Trzeba też przyznać wprost - największą winę za dziesiąte miejsce ponosi trener Radosław Panas. To on dobrał sobie większość graczy, niektórych znał już od dawna, więc miał dodatkowy atut w garści, otrzymał spore zaufanie od działaczy i miał odpowiednie warunki.

Jedyne, co udało się osiągnąć w minionym sezonie, to wykonać świetny ruch marketingowy. Pozyskanie Jakuba Jarosza sprawiło, że Lotos Trefl był traktowany przez rywali poważnie oraz miał dobrą frekwencję (zwłaszcza biorąc pod uwagę wyniki), dopóki rozgrywał mecze w Ergo Arenie.

- Uważam, że gdańszczanie powinni postąpić bardziej radykalnie. Tym razem nie walczyć o przykładowo siódme miejsce, ale postawić za cel awans do czwórki, czyli zajęcie minimum piątej pozycji. To dałoby walkę o europejskie puchary - mówił na naszych łamach Ireneusz Mazur, były szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Może to jest sposób na zbudowanie autostrady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki