Na tę batalię kibice siatkówki w Gdańsku czekali właściwie od początku rozgrywek PlusLigi. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego zmierzą się z aktualnym liderem tabeli - Asseco Resovią. Choć zdecydowanym faworytem tego pojedynku będą rzeszowianie, to jednak nasza drużyna na straconej pozycji nie stoi. O tym, że może rywalizować jak równy z równym nawet ze ścisłą czołówką PlusLigi, udowodniła choćby w ostatnim meczu ze Skrą w Bełchatowie (gdańszczanie polegli dopiero po tie-breaku).
- Asseco Resovia była budowana po to, żeby walczyć o złoty medal, a my, żeby rywalizować w play-offach. Chcemy po prostu wygrywać kolejne akcje, poszczególne sety. Mam nadzieję, że uda nam się sprawić niespodziankę, ale będzie to bardzo trudne - mówi otwarcie Wojciech Grzyb, który w barwach Resovii był m.in. dwukrotnym mistrzem Polski.
Gdańszczanie z utytułowanym rywalem wyjątkowo zagrają w hali Gdynia Arena (jej pojemność to ok. 4500 miejsc). Większa, gdańsko-sopocka Ergo Arena, jest bowiem w ten weekend niedostępna (ze względu na imprezę Disney on Ice). W sprzedaży zostało już zaledwie kilkadziesiąt wejściówek (stan na piątek, godz. 12). Niewykluczone jednak, że w dniu meczu uruchomiona zostanie dodatkowa pula biletów.
- Wszystko związane jest z możliwością rozłożenia dodatkowej trybuny. Decyzja o włączeniu tych miejsc do sprzedaży zapadnie jednak dopiero rano w dniu meczu, po rozstawieniu wszystkich elementów niezbędnych do rozegrania spotkania i konsultacji z komisarzem zawodów. Jeżeli tak się stanie, do kas hali Gdynia Arena trafi jeszcze około 150 biletów - tłumaczy Michał Rudnicki, rzecznik prasowy Lotosu Trefla.
Początek spotkania w niedzielę o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?