W przerwie zawodów na kibiców czekała prawdziwa niespodzianka. Fani zostali podzieleni na dwie "drużyny". Zadaniem każdej z nich było zgotowanie wrzawy na trybunach. Na kibiców, którzy krzyczeli najgłośniej, czekała niecodzienna niespodzianka. Spod sufity Ergo Areny w stronę sympatyków siatkówki poleciało pięć tysięcy balonów. Trzeba przyznać, że przedstawiciele Lotosu Trefla są naprawdę pomysłowi.
W niedzielę w gdańsko-sopockim obiekcie zasiadało w sumie 10 550 widzów. To o 85 osób mniej od oficjalnego rekordu frekwencji, który został zanotowany podczas meczu ze Skrą w rundzie rewanżowej sezonu zasadniczego. W gronie kibiców pojawili się m.in. Jerzy Brzęczek, trener Lechii Gdańsk, a także Artur Siódmiak i Iwona Guzowska. Nie brakowało też innych przedstawicieli świata polityki.
Fani żółto-czarnych robili co mogli, by wesprzeć dopingiem swoich ulubieńców. Niestety, tym razem nasza drużyna musiała uznać wyższość mistrzów Polski, którzy triumfowali po czterech setach (3:1).
Rywalizacja trwa jednak nadal. W środę gdańszczanie zagrają z PGE Skrą w Bełchatowie (godz. 20.30, transmisja Polsat Sport). Dokładna data czwartego pojedynku, który odbędzie się w Ergo Arenie, nie jest jeszcze znana.
Doping fanów Lotosu Trefla Gdańsk i pięć tysięcy balonów
Wideo: Łukasz Żaguń
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?