Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk nadal na polowaniu

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń
Fot. Karolina Misztal
Działacze Lotosu Trefla poważnie myślą o tym, by w kolejnym sezonie PlusLigi wrócić do walki o medale. Tym razem posiłków postanowili szukać w USA. A to nie koniec wzmocnień drużyny.

Do zespołu Andrei Anastasiego dołączył Daniel McDonnell. To 28-letni środkowy, który w poprzednim sezonie, w barwach francuskiego Chaumont, sięgnął po mistrzostwo Ligue A i dotarł do finału Pucharu Challenge. Ma on na swoim koncie też występy w kadrze Stanów Zjednoczonych. W sumie, w narodowych barwach, rozegrał 23 pojedynki. W tym sezonie natomiast ma duże szanse na występ zarówno w Lidze Światowej jak i Pucharze Wielkich Mistrzów, który od 12 do 17 września rozegrany zostanie w Japonii.

- Jestem szczęśliwy, że będę mógł grać w PlusLidze, jednej z najsilniejszych lig na świecie, w której hale wypełniają się wspaniałymi kibicami. Ogromny wpływ na moje przenosiny do Gdańska miała oczywiście osoba Andrei Anastasiego. Jestem przekonany, że pod okiem takiego szkoleniowca, który może być wspaniałym liderem dla całego zespołu, podniosę swoje umiejętności, dzięki czemu będę mógł jeszcze bardziej pomóc mojej nowej drużynie - mówi McDonnell.

Trudno powiedzieć jednak, czy Amerykanin z marszu przebije się do podstawowej szóstki w zespole. Wśród środkowych numerem jeden w gdańskim teamie powinien być Piotr Nowakowski, były gracz Asseco Resovii Rzeszów i wielokrotny reprezentant Polski. Broni nie złożył też jeszcze doświadczony, 36-letni Wojciech Grzyb.

- Daniel McDonnell na pewno podniesie poziom rywalizacji w naszej drużynie na swojej pozycji, a to z kolei powinno przełożyć się na poprawę gry całego zespołu - wyraźnie podkreśla Andrea Anastasi, trener Lotosu Trefla.

Pozyskanie amerykańskiego środkowego to tylko część planu włoskiego szkoleniowca. W szeregach zespołu pojawi się jeszcze nowy przyjmujący, rozgrywający i atakujący. Tym ostatnim na pewno nie będzie Bartłomiej Kluth. Choć spekulowano, że wypożyczony ostatnio do Espadonu zawodnik, może wkrótce wrócić do Gdańska, to jednak na pewno nie nastąpi to w najbliższym sezonie. Umowa z drużyną ze Szczecina została przedłużona. Podobnie będzie w przypadku środkowego Artura Ratajczaka, który z kolei zostaje z MKS-ie Będzin.

- Cieszymy się, że gracze, którzy swoje pierwsze kroki w poważnej siatkówce stawiali właśnie w naszych barwach, wciąż będą występować w PlusLidze. Liczymy, że z sezonu na sezon liczba naszych wychowanków w krajowej elicie będzie stale rosnąć - komentuje Dariusz Gadomski, prezes gdańskiego klubu.

W szeregach Lotosu Trefla nie zobaczymy też Aleksandra Śliwki. Choć wydawało się, że temat jego wypożyczenia z Asseco Resovii jest przesądzone, to jednak na samym finiszu działacze klubu z Rzeszowa zdecydowali, że nie oddadzą 21-latka do żadnego innego klubu z PlusLigi.

Wobec zaistniałej sytuacji działacze gdańskiego teamu od razu rozpoczęli poszukiwania innego zawodnika na pozycję przyjmującego. Nam udało się ustalić, że obecnie prowadzą rozmowy z Arturem Szalpukiem. Zawodnik ten ostatni sezon spędził w PGE Skrze Bełchatów, ale wszystko wskazuje na to, że z dotychczasowym pracodawcą umowy nie przedłuży. A to dlatego, że 22-latek szuka klubu, w którym będzie mógł liczyć na regularną grę. W szeregach zespołu z Bełchatowa bywało z tym różnie. A Szalpuk to gracz, który ma duże aspiracje i wielu ekspertów już teraz wróży mu wielką karierę w reprezentacji Polski. Zresztą, w biało-czerwonej kadrze siatkarz ten miał już okazję występować.

Przypomnijmy też, że nowym rozgrywającym Lotosu Trefla ma zostać Kanadyjczyk Tyler Sanders, były gracz MKS-u Będzin.

Sportowy raport, wtorek 23 maja

Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki