Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk idzie jak burza! Tym razem pokonał Czarnych Radom

Patryk Kurkowski
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Siatkarze Lotosu Trefla w dalszym ciągu zachowują status niepokonanych w tym sezonie w PlusLidze. Tym razem podopieczni Andrei Anastasiego pokonali w Radomiu miejscową ekipę Cerradu Czarnych 3:2.

Było znacznie trudniej niż w poprzednich meczach, ale drużyna Andrei Anastasiego zdołała wybrnąć z tarapatów. Lotos Trefl nadal jest niepokonany, choć stracił pierwsze w tym sezonie punkty.

Tego można było się spodziewać. Zawodnicy Roberta Prygla zawiesili poprzeczkę wysoko, zwłaszcza w drugim i trzecim secie. Wtedy gra kleiła im się najlepiej, co miało przełożenie na postawę w ataku.

Gdańszczanie po raz pierwszy w tym sezonie znaleźli się w tak poważnych kłopotach. Poniekąd z własnej winy, bo mogli rozstrzygnąć to spotkanie szybciej. Tyle, że teraz nie ma to żadnego znaczenia. Liczy się to, iż żółto-czarni zdołali się otrząsnąć i zwyciężyć.

Ogromny wpływ na triumf miała postawa duetu środkowych - Wojciecha Grzyba i Bartosz Gawryszewski. Ten pierwszy był klasą sam dla siebie. W ataku wykończył aż 11 z 13 piłek, a ogółem zapisał na swoje konto 17 punktów. Tyle samo "oczek" uzbierał również przyjmujący Mateusz Mika, lecz on nie był tak skuteczny.

- Ten mecz był trochę szarpany. Było sporo dobrej siatkówki, ale przeplatanej prostymi błędami. Każdy z zespołów tak naprawdę mógł wygrać za trzy punkty. My zdobyliśmy dwa i z tego się bardzo cieszę. Przed meczem taki rezultat brałbym w ciemno - powiedział Piotr Gacek, libero gdańskiego zespołu.

Lotos Trefl co prawda po raz pierwszy nie zdobył kompletu punktów, ale może być z siebie zadowolony. Nasza drużyna pokonała na wyjeździe silnego i mającego spore ambicje przeciwnika, w efekcie pozostaje niepokonana i w tabeli PlusLigi plasuje się tylko za tuzami - PGE Skrą Bełchatów i Asseco Resovią Rzeszów.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Mecz z Czarnymi był zwieńczeniem udanego początku rozgrywek. Mieliśmy w tym spotkaniu trudne momenty. Zespół się przyciął, bo mógł wygrać za trzy punkty. Siatkarze pokazali jednak wielki charakter i wygrali. Pamiętamy jednak, że to dopiero początek sezonu - powiedział nam po spotkaniu Piotr Należyty, prezes Lotosu Trefla.

Cerrad Czarni Radom - Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (22:25, 25:23, 25:23, 17:25, 11:15)

Cerrad Czarni: Kampa,Westphal, Grzechnik, Bołądź, Żaliński, Pliński, Kowalski (libero) oraz Wachnik, Kędzierski, Oivanen, Ratajczak.

Lotos Trefl: Falaschi, Mika, Grzyb, Troy, Schwarz, Gawryszewski, Gacek (libero) oraz Stolc, Schulz, Stępień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki