Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk gra o drugie zwycięstwo. Nie może być spacerowego tempa

Łukasz Żaguń
Fot. Karolina Misztal
Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk nie mogą pozwolić sobie w niedzielę na stratę punktów. Ich rywalem będzie MKS Będzin.

W inauguracyjnym starciu w PlusLidze kielczanie pogrozili palcem drużynie Andrei Anastasiego. W spotkaniu z Effectorem miał być spacerek, a była droga przez mękę. Czysto teoretycznie, patrząc wyłącznie na potencjał zespołów na papierze, gdańszczanie są murowanymi kandydatami do zwycięstwa też w kolejnej batalii - z MKS-em Będzin w Sosnowcu.

- Według mnie, to będzie tak samo trudne spotkanie jak to z Effectorem Kielce, a kto wie, czy nawet nie trudniejsze. Pamiętajmy, że w Sosnowcu jest specyficzna hala. Wszystkim zespołom gra się tam inaczej, niż w innych obiektach. To może być dla nas dodatkowe utrudnienie. Ale nie zmienia to faktu, że jedziemy tam oczywiście zgarnąć pełną pulę punktów - mówi nam Michał Masny, rozgrywający Lotosu Trefla.

Hala w Sosnowcu rzeczywiście jest specyficzna, co podkreślali wiele razy nie tylko siatkarze Lotosu Trefla. Ale to nie jedyny powód do tego, by gdańszczanie nie zapomnieli o koncentracji. Rywale, jeszcze przed startem sezonu, deklarowali, że nie chcą już błąkać się przy dnie ligowej tabeli. W inauguracyjnym starciu w tym sezonie napsuli trochę krwi brązowym medalistom z ostatniego sezonu, siatkarzom PGE Skry. Co prawda bełchatowianie triumfowali w spotkaniu 3:0, ale w trzecim secie mocno się męczyli i wygrali dopiero na przewagi. Dodajmy - grając przed własną publicznością. W szeregach ekipy z Będzina powiało zatem optymizmem.

Cokolwiek by jednak mówić o niedzielnej batalii, gdańszczanie rywala bać się nie mogą. W końcu to oni mają bić się o medal PlusLigi. Choć forma podopiecznych trenera Anastasiego, w pierwszym meczu z Effectorem, była daleka od optymalnej, to jednak, jak podkreśla Mateusz Mika, gra ma zazębiać się z meczu na mecz. A to oznacza, że kibice powinni uzbroić się w cierpliwość.

- Jestem przekonany o tym, że nadal mamy rezerwy, bo wciąż się uczymy grać razem w tym zestawieniu. Na treningach to wygląda zdecydowanie lepiej, ale to tylko treningi. Musimy tę dobrą grę przenieść również na mecze ligowe. Powinno być coraz lepiej, choć przestrzegam - początek sezonu może być trudny - mówi przyjmujący Lotosu Trefla.

Początek meczu MKS Będzin - Lotos Trefl w niedzielę o godz. 18.

Na niedzielę zaplanowano również wielki hit w PlusLidze. Aktualni mistrzowie Polski, siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle, stawią czoła, przed własną publicznością, ekipie PGE Skry Bełchatów. Początek spotkania zaplanowano na godz. 14.45. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki