Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk chce powalczyć o kibiców i sukces. Lekarstwem ma być Andrea Anastasi

Łukasz Żaguń
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk swoją widowiskową i skuteczną grą mają w przyciągnąć więcej kibiców na trybuny Ergo Areny.

Ubiegły sezon w wykonaniu siatkarzy Lotosu Trefla zdecydowanie się nie udał. Przed rozpoczęciem rozgrywek po cichu liczono nawet na szóste miejsce, ostatecznie jednak skończyło się na 10. lokacie i wielkim rozczarowaniu. Tym razem ma być jednak inaczej, a do sukcesu gdańskich siatkarzy zamierza poprowadzić słynny Włoch Andrea Anastasi.

- Czeka mnie kolejne wielkie wyzwanie, bo rozpoczynam nowy etap mojej przygody z siatkówką. Przede wszystkim, chcemy, by na nasze mecze przychodziło jak najwięcej kibiców. Na granicy Gdańska i Sopotu powstał wspaniały obiekt do siatkówki - Ergo Arena. Nie można tego nie wykorzystać. Mój zespół ma walczyć na boisku, bo tylko wtedy kibice będą chcieli nas oglądać - mówi nowy szkoleniowiec Lotosu Trefla.

I to właśnie stanowi jedno z najpoważniejszych zadań, przed jakim staną działacze gdańskiego teamu. Zachęcić kibiców, by jak najliczniej odwiedzali Ergo Arenę w trakcie meczów siatkówki w męskim wydaniu, nie będzie jednak łatwo.

Magnesem, który zawsze przyciąga fanów na trybuny, są zwycięstwa i sukcesy, a tych ostatnio w Gdańsku brakowało. Nieco zniecierpliwieni są już główni sponsorzy miejscowej siatkówki, a zwłaszcza Grupa Lotos.

- Już sześć lat temu zaangażowaliśmy się w budowę zespołu i rozwój siatkówki w Gdańsku. Nigdy nie stawialiśmy na nieprzygotowane w pełni projekty, nie rzucaliśmy od razu wielkich pieniędzy. Robiliśmy to stopniowo. Z utęsknieniem czekamy jednak na sukcesy. Mam nadzieję, że trener Anastasi podoła zadaniu, jakie przed nim stoi - mówi Jowita Twardowska, dyrektor ds. komunikacji i CSR Grupy Lotos.

Warto dodać, że w najbliższych dniach w zespole powinna pojawić się jeszcze jedna nowa twarz. Kto to będzie?

Więcej na ten temat przeczytasz w środowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z dnia 16 lipca 2014 r. Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki