Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom: Bitwa o prym w... środku tabeli

Łukasz Żaguń
Fot. Piotr Hukało
Siatkarze Lotosu Trefla powalczą w niedzielę o 13. zwycięstwo w tym sezonie w PlusLidze. W Ergo Arenie zagrają z Cerradem Czarnymi.

- W tym sezonie raz gramy lepiej, raz gorzej. Czasami brakuje trochę szczęścia, a innym razem przytrafia nam się za dużo przestojów. I tak to cały czas wygląda - mówił niedawno Miłosz Hebda, przyjmujący gdańskiej drużyny.

Hebda trafił w dziesiątkę. Gra gdańszczan w tym sezonie przypomina jedną, wielką sinusoidę. Co może zatem wydarzyć się w niedzielę? Absolutnie wszystko. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego są w stanie szybko rozprawić się z rywalem, ale też mogą dostać od niego bolesną lekcję siatkówki. A tak było choćby w ostatnim pojedynku w Lubinie, gdzie gdańscy siatkarze, poza jedną partią, nie mieli nic do powiedzenia w starciu z Cuprumem.

Potencjał radomian jest zbliżony do tego, którym dysponują siatkarze z Lubina. Do Gdańska zatem podopieczni trenera Roberta Prygla zawitają z jasnym celem - interesuje ich tylko pełna pula. Zresztą, w listopadzie ubiegłego roku siatkarze Cerradu Czarnych też nie dali ekipie znad morza wyszarpać choćby punktu.

- Wiemy jak smakuje zwycięstwo nad Lotosem Treflem. Jedziemy zatem do Gdańska, by powtórzyć to, co udało nam się w pierwszej rundzie. To bardzo ważne, bo w tabeli jest naprawdę ciasno, a my bijemy się z gdańszczanami o pozycję - zauważa Michał Kędzierski, rozgrywający Cerradu Czarnych.

Mało tego, zespół z Radomia to jedyny rywal, z którym gdańszczanie mogą jeszcze stoczyć bój o pozycję w tabeli PlusLigi. Lotos Trefl ma obecnie tyle samo punktów co drużyna Roberta Prygla (37), ale też rozegrany jeden mecz więcej. Jeśli zatem gdańszczanie chcą realnie myśleć o tym, by wyprzedzić Czarnych w tabeli, niedzielną potyczką muszą wygrać. W przeciwnym razie mocno skomplikują swoją sytuację.

O tym, jak trudną przeszkodę stanowią radomianie, przekonali się w ostatniej kolejce siatkarze PGE Skry Bełchatów, którzy męczyli się z rywalem niemiłosiernie. Zwycięstwo nad Czarnymi wyszarpali dopiero w tie-breaku.

- Punkt zdobyty w starciu ze Skrą oczywiście cenimy. W Gdańsku jednak szykujemy się na bój o trzy „oczka” - zapewnia Robert Prygiel.

Początek spotkania Lotos Trefla - Cerrad Czarni w niedzielę o godz. 14.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki