W pamięci kibiców Lotosu Trefla z pewnością wciąż tkwił mecz z Ergo Areny, zakończony jak do tej pory jedynym tie breakiem gdańszczan. Było blisko powtórki z historii, ale w czwartym secie gdańska drużyna nie potrafiła zachować nerwów na wodzy.
W naszej ekipie nastąpiła jedna istotna zmiana. Na libero zagrał Wojciech Serafin.
Do stanu 9:9 w pierwszym secie trwała wyrównana walka. Oba zespoły popełniały sporo błędów, ale w końcówce, gdy na zagrywce stanął Marcus Nilsson, gospodarze uciekli na kilka punktów. Tej straty gdański zespół nie był już w stanie odrobić.
Na szczęście kolejna partia należała już do Lotosu Trefla. Kielczanie mieli problemy z przyjęciem zagrywki, co ułatwiało zadanie podopiecznym Dariusza Luksa. Dobrze grali Oivanen i Hietanen, a przewaga beniaminka PlusLigi rosła. Gdańszczanie dobrze bronili i wykorzystywali kontrataki. To wystarczyło do pewnego zwycięstwa w secie numer dwa.
Nilsson dobrą grę kontynuował w trzeciej partii. Znów gdy Szwed wziął ciężar zdobywania punktów na swoje barki, to kielczanie momentalnie odjechali. Odjechali na tyle, że objęli prowadzenie 2:1.
Zimnej krwi zabrakło Lotosowi Treflowi w końcówce czwartego seta. Gdańszczanie prowadzili 23:22, a mimo to przegrali 24:26.
Fart Kielce - Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (25:19, 16:25, 25:19, 26:24)
Fart: Zniszczoł 7, Pawliński 2, Kapfer 21, Kokociński, Nilsson 14, Kozłowski 2, Żurek (libero), Kamiński 9, Buszek 11, Drzyzga, Jungiewicz 2, Staszewski 1
Lotos Trefl: Hietanen 11, Łomacz, Oivanen 17, Świrydowicz 11, Wołosz 1, M. Kaczmarek 7, Serafin (libero) oraz Ratajczak, Wilk, Szczurek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?