18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos przegrał z CCC Polkowice (ZDJĘCIA)

Patryk Kurkowski
Gdynianki po dramatycznej końcówce przegrały wczoraj z CCC
Gdynianki po dramatycznej końcówce przegrały wczoraj z CCC T. Bołt
Dosłownie sekundy dzieliły Lotos od drugiego zwycięstwa w tym sezonie nad CCC Polkowice. Niestety, dramatyczna końcówka należała do wicemistrzyń Polski. Gdynianki mają już tylko czysto matematyczne szanse na zajęcie drugiego miejsca po sezonie zasadniczym.

Od początku nie było mowy o odpuszczaniu, czy też szafowaniu siłami. Obie drużyny od razu narzuciły szybkie tempo, szukały sposobu na zdobycie łatwych punktów. Toteż nie brakowało dynamicznych kontr, ale i strat. 
Więcej błędów w ofensywie popełnił Lotos. Na szczęście nie wszystkie były brzemienne w skutkach - część z nich polkowiczanki zmarnowały. Mimo tego to Pomarańczowe w siódmej minucie prowadziły już 18:13.

Wicemistrzynie Polski długo biły głową w mur, raz po raz pudłując. Indolencja Pomarańczowych trwała przez trzy minuty. Efekt? Lotos w tym czasie zdołał odrobić straty z nawiązką, lecz korzystnego rezultatu długo nie utrzymał. 
Wraz ze startem drugiej odsłony nastała dominacja zawodniczek Arkadiusza Rusina. CCC grało mądrze, coraz łatwiej dochodziło do dogodnych sytuacji rzutowych na obwodzie. Z dystansu trafiały Agnieszka Bibrzycka, Sharnee Zoll czy Evanthia Maltsi.

Gdyńska drużyna odrodziła się po przerwie. W poczynaniach podopiecznych Forta Puente ponownie było widać pomysł. Dobra postawa to jednak w dużej mierze znakomita postawa prawdziwej liderki, czyli Jolene Anderson.

Amerykanka wcześniej była podwajana i musiała walczyć o każdy skrawek wolnej przestrzeni, lecz z czasem zaczęła radzić sobie coraz lepiej. Anderson spisywała się wyśmienicie, choć nie tylko ona zapracowała na kolejne w tym spotkaniu prowadzenie Lotosu. Na słowa pochwały zasłużyła też Geraldine Robert. Biało-żółto-niebieskie nie zdołały pójść za ciosem, dlatego polkowiczanki pozostały w walce o triumf.

Z każdą upływającą minutą rosło napięcie. Emocje dawały się tez we znaki koszykarkom, które popełniały niekiedy wręcz dziecinne błędy i pudłowały spod samego kosza. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały wicemistrzynie Polski, które wygraną zapewniły sobie niespełna kilka sekund przed ostatnią syreną, blokując... Anderson!

Do końca rundy gdyniankom pozostały jeszcze dwa mecze. W środę nasze koszykarki podejmą Energę Toruń.

Lotos Gdynia - CCC Polkowice 83:84 (20:20, 22:30, 22:12, 19:22)

Lotos:
Anderson 32 (6), Robert 18 (1), Henry 14, Ziętara 7 (1), Jinks 5, Kaczmarska 4, Knezević 3, Plumbi 0

CCC: Bibrzycka 14 (3), Maltsi 15 (3), Musina 11 (2), Walich 9 (1), Zoll 9 (1), Lavender 8, Perovanović 8, Zoll 7 (1), Majewska 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki