Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos przegrał w Stambule z Galatasaray

Patryk Kurkowski
Skazywany na sromotną klęskę w Stambule Lotos wcale nie został rozgromiony przez potężny Galatasaray. Gdynianki po raz kolejny w Eurolidze pokazały charakter i spory potencjał, ale ostatecznie przegrały.

Od samego początku kroczyły po zwycięstwo koszykarki Ceyhuna Yildizoglu. Gospodynie grały skutecznie oraz wymuszały błędy na gdyniankach, które przez ponad dwie minuty nie potrafiły zdobyć punkty. Zanim udało im się tego dokonać, przegrywały wyraźnie.

O pościgu nie było mowy, bo Galatasaray systematycznie powiększał swój dorobek. Znakomicie w tureckim zespole spisywała się gwiazda światowego formatu Diana Taurasi. Amerykanka w pojedynkę uniemożliwiała biało-żółto-niebieskim redukcję strat.

Chociaż w drugiej kwarcie Jolene Anderson dwukrotnie trafiła z dystansu, a skuteczna była też Adrijanna Knezević, to Lotos ani przez chwilę nie zagroził gospodyniom. Co więcej, zespół Yildizoglu zdołał nawet nieco powiększyć przewagę nad trójmiejską ekipą.

Podopieczne Javiera Forta Puente były bowiem gorsze właściwie we wszystkich kluczowych elementach - przegrywały walkę o zbiórki, popełniały więcej strat, miały gorszą efektywność, wreszcie grały bardziej indywidualnie.

Po przerwie jeszcze mocniej na gdyńską defensywę naciskała Taurasi. Odpowiedzią Lotosu była aktywniejsza gra Aneiki Henry oraz nadal całkiem wydajna Anderson. To w dużej mierze dzięki temu duetowi prowadzenie tureckiego teamu spadło do siedmiu punktów.

Niestety, Galatasaray otrząsnął się szybko i zanotował serię sześciu punktów, ponownie odskakując biało-żółto-niebieskim. Długo wydawało się, że gospodynie kontrolują przebieg wydarzeń na parkiecie, ale w czwartej kwarcie nastąpił niespodziewany zwrot akcji.

Koszykarki ze Stambułu stanęły w miejscu. Przez kilka minut nie mogły przełamać swojej indolencji strzeleckiej, co wykorzystał Lotos na cztery minuty przed końcem zbliżając się na dwa punkty. Fantastycznie grała Anderson, która nie dawała za wygraną, mimo, że dwa mocne ciosy zadała Taurasi. Ale gospodynie nie dały sobie wyszarpać korzystnego rezultatu, w efekcie gdynianki przegrały czwarty mecz w Eurolidze.

Galatasaray Stambuł - Lotos Gdynia 77:71 (24:16, 17:14, 18:17, 18:24)

Galatasaray: Taurasi 21 (4), Charles 16, Prints 12, Torrens 10 (1), Caglar 9, Matic 7, Cora 2, Ivegin 0, Gumusay 0, Alben 0.

Lotos: Anderson 20 (4), Knezević 17 (1), Henry 15, Robert 6, Ajanović 6, Jalcova 5, Ziętara 2, Żurowska 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki