Podopieczne Georgiosa Dikaioulakosa zapowiadały walkę w stolicy Małopolski i słowa dotrzymały, lecz nie zaspokoiło to z pewnością ich apetytów. Wygrane były bowiem w ich zasięgu, lecz w decydujących fragmentach brakowało pomysłu na przechytrzenie rywalek, skuteczności i sił.
Krakowianki wyszarpały gdyniankom wygrane w ostatnich kwartach. Wówczas to zawodniczki Jose Ignacio Hernandeza grały z ogromną determinacją, a klub z Trójmiasta dopadła indolencja. Łącznie Lotos zdobył w ostatnich odsłonach zaledwie 17 punktów. Dla porównania gospodynie aż 37.
W trudnej sytuacji znalazły się mistrzynie, choć nie wszystko jeszcze stracone. Wprawdzie Wiśle brakuje tylko jednej wygranej, ale kolejne starcie odbędzie się w Gdyni.
Wisła Can Pack Kraków - Lotos Gdynia 63:57 (20:17, 11:20, 17:13, 15:7)
Wisła: Kobryn 15, Phillips 11 (2), Powell 10, Leuczanka 8, Leciejewska 8, Basko 5, Pawlak 3, Krężel 2, Jelavic 1
Lotos: Krawczyk 18 (3), Bjelica 11 (1), Babkina 9 (1), Swanier 8 (1), Wright 7, Tomiałowicz 4, Misiuk 0, Zietara 0
Wisła Can Pack Kraków - Lotos Gdynia 74:59 (11:21, 22:12, 19:16, 22:10)
Wisła: Kobryn 17, Powell 14 (2), Pawlak 12 (2), Krężel 7 (1), Leuczanka 7, Jelavic 5 (1), Phillips 5 (1), Basko 4, Leciejewska 3
Lotos: Wright 23 (3), Swanier 11 (2), Babkina 8, Bjelica 7 (1), Misiuk 5, Krawczyk 3, Tomiałowicz 2, Sosnowska 0
Stan rywalizacji: 2:0 dla Wisły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?