Nasi siatkarze czuli się w hali fantastycznie, bo choć grali na wyjeździe, to głównie słychać było dopingujących fanów biało-czerwonych. I to dało wiatru w skrzydła biało-czerwonym. Pierwszy set był wyrównany i co chwilę zmieniało się prowadzenie. Zarówno na pierwszej jak i drugiej przerwie technicznej to nasz zespół miał punkt przewagi i po emocjonującej końcówce Polacy wygrali tę partię.
Biało-czerwoni mieli czego żałować w drugim secie. Ważne punkty dla Amerykanów zdobywał Murphy Troy, siatkarz Lotosu Trefla Gdańsk. Po polskiej stronie brylował Bartosz Kurek, ale swoje robił klubowy kolega Troya, Mateusz Mika. Polacy prowadzili 8:5, a nawet 16:13, ale słabsza postawa w końcówce sprawiła, że przegrali 23:25.
Trzecia partia była wyrównana tylko na początku. Potem Polacy uzyskali pięć punktów przewagi i dowieźli wygraną do końca. Amerykanie nie zamierzali się poddać i z kolei to do nich należał set czwarty.
O wyniku decydował tie-break. A w nim gospodarzy wykorzystali błędy biało-czerwonych i objęli dwupunktowe prowadzenie. Kiedy było już 12:7 dla USA jasne stało się, że Polacy przegrają po raz pierwszy w tegorocznej Lidze Światowej.
- Nie mam wątpliwości, że możemy grać lepiej. Mam zastrzeżenia do zawodników, że stracili koncentrację i więcej mogli dać z siebie w czwartym secie i tie-breaku. Amerykanie lepiej rozegrali końcówkę i wygrali zasłużenie - przyznał Stephane Antiga, trener biało-czerwonych.
Kolejny mecz tych zespołów w nocy z soboty na niedzielę, o godz. 2.10 czasu polskiego.
USA: Micah Christenson, Murphy Troy, Matthew Anderson, Aaron Russell, David Smith, Maxwell Holt, Erik Shoji (libero) oraz David Lee, Thomas Jaeschke, Russell Holmes
Polska: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Mateusz Mika, Mateusz Bieniek, Piotr Nowakowski, Paweł Zatorski (libero) oraz Marcin Możdżonek, Rafał Buszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?