Opiekun piłkarzy z Gdyni otwarcie stwierdził, że lepiej w tym pojedynku zaprezentowali się piłkarze z Lubina.
- Być może był to mecz "na remis", tak jak mówił trener Stokowiec. Ja jednak uważam, że Zagłębie miało nieco więcej z gry, a my popełnialiśmy błędy w obronie. Początek pierwszej połowy był bardzo dobry w naszym wykonaniu, ale drugiej fatalny i mogliśmy wtedy stracić bramki. Na szczęście się wybroniliśmy. Później wyszliśmy na prowadzenie po stałym fragmencie gry - powiedział trener Leszek Ojrzyński.
Szkoleniowiec żółto-niebieskich podkreślił też, że jego drużyna, choć gromadzi punkty, to jednak też sporo ich traci. Jest więc nad czym pracować.
- Straciliśmy bramkę po kontrze Zagłębia, próbowaliśmy wybić piłkę, ale wróciła ona do zawodników gości i potem nas już "rozklepali". Dużo energii włożyliśmy w ten mecz i jeden punkt trzeba uszanować. Gramy dalej, cały czas mamy nad czym pracować. To nasz piąty remis, także cieszy, że gromadzimy te punkty, ale z drugiej strony też dwa tracimy - dodał trener Ojrzyński.
Prezydent Barcelony uspokoił kibiców. "Messi gra już na warunkach nowego kontraktu"
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?