To, że spotkanie będzie jednostronne i nie przyniesie specjalnych emocji, było pewne już przed jego rozpoczęciem. Dość powiedzieć, że przez kwadrans przyjezdne zdołały zaledwie trzy razy umieścić piłkę w siatce bramki gospodyń, tracąc w tym czasie 14 goli. W dalszej części spotkania było podobnie, mimo że szkoleniowiec miejscowych, Edward Jankowski, korzystał z usług wszystkich zawodniczek. Lublinianki przeważały w każdym elemencie sportowego rzemiosła i gdyby nie widoczne okresy rozluźnienia, proste błędy własne w II połowie, wygrałyby to spotkanie w jeszcze bardziej okazałych rozmiarach.
A tczewski team? Powinien się już szykować do powrotu na zaplecze ekstraklasy...
SPR Lublin S.S.A. - Latocha Sambor Tczew 45:13 (25:7)
SPR Lublin: Baranowska, Jurkowska - Repelewska 9, Wojtas 6, Majerek 5, Danielczuk 5, Wilczek 4, Figiel 4, Włodek 4, Wojdat 3, Kucińska 3, Skrzyniarz 1, Marzec 1, Puchacz.
Latocha Sambor: Rostankowska, Piotrowska - Czarnecka 4, Belter 4, Sobieraj 2, Wiśniewska 2, Sabajtis 1, Waldowska, Marcińska, Musiał, Kordunowska, Wiącek, Jakubowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?