Przypomnijmy, że w ubiegłym miesiąciu prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą w życie tzw. Tarczę Antykryzysową 4.0. Ku zaskoczeniu środowiska medycznego, znalazły się w niej zapisy niezwiązane bezpośrednio z pomocą gospodarczą. Mianowicie doszło do korekty zaostrzającej przepisy kodeksu karnego. W myśl nowych zapisów, sędziemu jest trudniej odstąpić od kary pozbawienia wolności, także w przypadku procesów związanych z tzw. błędem lekarskim. Samorząd lekarski obawia się również, że wzrośnie liczba wydawanych zakazów wykonywania zawodu, a takie rozwiązania promują medycynę defensywną, co odczują negatywnie pacjenci.
- Obawiamy się, ze wszyscy medycy będą coraz bardziej odchodzić od procedur wybitnie niebezpiecznych i obarczonych ryzykiem - mówił na łamach "Dziennika Bałtyckigo" lek. Michał Bulsa, członek Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Lekarze chcą zmian
Od momentu wejścia w życie przepisów przedstawiciele samorządu lekarskiego rozpoczęli kampanię informacyjno-edukacyjną oraz rozmowy z resortami sprawiedliowości i zdrowia, aby wpłynąć na zmianę art. 37 a. Ich zdaniem lekarze nie mogą być wrzucani do jednego worka z kryminalistami.
- W zakresie polityki karania za tzw. błędy medyczne samorząd lekarski oczekuje wyraźnego przyjęcia przez ustawodawcę takich rozwiązań prawnych, które potwierdzałyby, że zupełnie inaczej należy oceniać działanie sprawcy tak poważnych czynów, jak pobicie skutkujące ciężkim kalectwem, użycie broni palnej w trakcie pobicia czy działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, a inaczej błąd popełniony przez lekarza w czasie niesienia pomocy medycznej - napisał w liście do Ministerstwa Sprawiedliwości dr n. med. Krzysztof Madej, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Jednocześnie samorząd lekarski wystąpił z petycją o uchylenie wspomnianego przepisu względem osób pracujących w zawodach medycznych. Chodzi także o różnicowanie spraw toczonych przeciwko medykom, które są obecnie traktowane na równi z pospilitymi przestępstwami.
- Mając na uwadze, że popełniony przez lekarza nieumyślnie błąd sztuki medycznej nie ma swojej odrębnej kwalifikacji w kodeksie karnym i w razie jego popełnienia lekarz ma stawiany zarzut z artykułów kodeksu karnego mających charakter ogólny, które równie dobrze można zastosować do różnego rodzaju czynów popełnianych przez przestępców pospolitych, konieczne jest zaznaczenie w kodeksie karnym pewnej odrębności (tj. łagodniejszego traktowania) czynów popełnianych przez osoby wykonujące zawód medycznych na tle innych sprawców przestępstw - oświadczył dr n. med. Krzysztof Madej.
Apel do Ministerstwa Sprawiedliwości
Środowisko lekarskie widzi dwa rozwiązania. Jednym z nich jest wprowadzenie nowego zapisu, który wobec zawodów medycznych umożliwia zastosowanie kary grzywny lub ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności. Oznacza to powrót do prawa obowiazującego przed nowelizacją. Drugie wyjście idzie w stronę nakreślenia typów uprzywilejowanych przestępstw dokonanych w sposób nieumyślny przez osoby z środowiska medycznego i możliwości zastosowania przez sędziego łagodniejszego wymiaru kary.
Nie wiadomo jaki będzie efekt tej petycji. Natomiast znowelizowane prawo weszło w życie w drugiej połowie czerwca i wszystko wskazuje, że w najbliższym czasie, a dokładniej podczas pierwszych procesów, przekonamy się jaką interpretację zastosują sędziowie.
Dowiedz się więcej
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?