Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia zagra z Zawiszą Przy Traugutta

Paweł Stankiewicz
Tak Lechia (czarne stroje) grała w Malborku z Olimpią Grudziądz przed wyjazdem do Turcji. Teraz jest szansa zobaczyć biało-zielonych w Gdańsku
Tak Lechia (czarne stroje) grała w Malborku z Olimpią Grudziądz przed wyjazdem do Turcji. Teraz jest szansa zobaczyć biało-zielonych w Gdańsku Zbigniew Brucki
Piłkarze Lechii ostatni mecz sparingowy przed startem rundy wiosennej zagrają w Gdańsku. Biało-zieloni podejmą pierwszoligowego Zawiszę Bydgoszcz, a to spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 12 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku przy ul. Traugutta.

Kibice biało-zielonych będą mogli przekonać się, w jakiej formie są gdańszczanie na tydzień przed pierwszym wiosennym meczem o ligowe punkty. Bardzo ważnym zresztą, bo z Cracovią, czyli bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie się w ekstraklasie.
Biało-zieloni po powrocie z Turcji trenowali już w Gdańsku. Mecz z Zawiszą mieli zaplanowany wcześniej.

- Chcemy zagrać na PGE Arenie, ale zwróciliśmy się do Zielonej Architektury, czy gra przy takim mrozie nie spowoduje zbyt dużego uszczerbku - mówił Maciej Turnowiecki, prezes Lechii.

Ostatecznie mecz nie odbędzie się na PGE Arenie, ale na głównym boisku MOSiR przy ul. Traugutta. Płyta jest przygotowana do rozegrania tego meczu. Od czwartku MOSiR włączył ogrzewanie. Nie było też w piątek załamania pogody i opadów śniegu. Dzięki temu boisko jest przygotowane do rozegrania tego meczu.

Kibice będą mogli zobaczyć w akcji nowych zawodników biało-zielonych, czyli Patryka Tuszyńskiego oraz Jakuba Wilka. Trener Paweł Janas raczej nie będzie już eksperymentował ze składem i na mecz z Zawiszą drużyna wyjdzie w zestawieniu zbliżonym do tego, w jakim zagra w wyjazdowym spotkaniu ligowym przeciwko Cracovii. Tydzień przed startem ligi forma piłkarzy powinna być już taka, aby dawała nadzieję na sukces w meczu ligowym.

Kibice nie zobaczą w grze Nildo. Menedżer brazylijskiego piłkarza z Bogdanki Łęczna był wprawdzie w Gdańsku, ale na razie nie ma to przełożenia na transfer piłkarza. Temat Nildo był już poruszany znacznie wcześniej, ale wówczas piłkarz nie chciał przyjechać do Gdańska na testy. Teraz podobno podpisanie kontraktu jest bliżej, choć zaporowa może okazać się cena za tego piłkarza. Bogdanka chce 400 tysięcy złotych, a Nildo 30 czerwca 2012 roku wygasa kontrakt z tym klubem.

Rozmowy jednak wciąż trwają i być może wicelider strzelców pierwszej ligi trafi jednak do Gdańska jeszcze przed startem rundy wiosennej. Trener Paweł Janas zresztą chce koniecznie wzmocnić linię ataku, aby rozwiązać problem ze strzelaniem goli, jaki biało-zieloni mieli jesienią. Zresztą obecni napastnicy Lechii w zimowych sparingach także nie popisywali się skutecznością. Stąd rozmowy z Nildo, ale też z Widzewem, aby jeszcze przed startem rundy wiosennej do gdańskiego zespołu dołączył Piotr Grzelczak.
Piłkarz ma już podpisany kontrakt z gdańską Lechią, który zacznie obowiązywać 1 lipca 2012 roku. Biało-zieloni chcieliby jednak mieć Grzelczaka w zespole już teraz. Stąd zaawansowane rozmowy z łódzkim klubem. Na przeszkodzie stoi cena, bo Widzew również chce 400 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki