Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia zagra w niedzielę z liderem T-Mobile Ekstraklasy

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt
To będzie z pewnością mecz rundy w Gdańsku w rozgrywkach piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy. Lechia podejmie na PGE Arenie drużynę Legii Warszawa. To hitowe spotkanie będzie można obejrzeć w TVP1! Również w Canal+ Sport oraz w Polsacie Sport Extra. Początek meczu w niedzielę o godzinie 14.30.

Dla Lechii to świetna promocja. Mecz ligowy przed milionami widzów w telewizji publicznej. Teraz o pozytywny odbiór gdańskiego zespołu muszą już zadbać sami piłkarze swoją postawą na boisku. A kibiców specjalnie nie trzeba chyba zachęcać, aby zjawili się na PGE Arenie. Chociaż mecz będzie pokazywany w telewizji ogólnodostępnej, to fani gdańskiego zespołu po prostu w niedzielę muszą być na trybunach PGE Areny!

W zespole gospodarzy zdają sobie sprawę, że tak wymagającego rywala w tej rundzie jeszcze nie mieli. Wyniki Legii mówią same za siebie. To lider ekstraklasy i zespół, który ani razu w tym sezonie nie schodził z boiska pokonany. To także, w opinii fachowców, główny faworyt do mistrzostwa Polski. Z drugiej strony Gdańsk to nie jest najszczęśliwsze miejsce dla zespołu ze stolicy. Legia po raz ostatni w lidze wygrała nad morzem 3:2 w marcu 2010 roku. Kolejne dwa mecze to zwycięstwa biało-zielonych. Najpierw 2:1 po golach Abdou Razacka Traore i Ivansa Lukjanovsa, a następnie 1:0, kiedy bramkę strzelił Jakub Wilk. Ten ostatni mecz zadecydował o utrzymaniu gdańszczan w ekstraklasie i pozbawił Legię mistrzostwa kraju.

- Dotychczasowe wyniki Legii mówią wszystko. To nie przypadek, że ta drużyna jest wymieniana jako faworyt do zwycięstwa w polskiej lidze. W Warszawie jest trener Jan Urban, który zna większość zawodników. Ci wiodący piłkarze prezentują wysoki poziom, a do nich starają się dorównać młodzi. To doświadczenie i umiejętności plus młodość składają się na zwycięstwa Legii - uważa Bogusław Kaczmarek, trener Lechii. Gdańszczanie analizują grę Legii i przygotowują się do tego meczu. Ważnego, bo zwycięstwo znowu sprawi, że biało-zieloni będą liczyć się w walce o czołowe pozycje w ligowej tabeli.

- Chciałbym przede wszystkim, żeby nasz plan był skuteczny - przyznaje szkoleniowiec biało-zielonych. - Jesteśmy na etapie analizy szczegółowej tego wszystkiego, co Legia prezentuje. Jeszcze za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Przed nami treningi dziś i jutro. Wyniki meczów wyjazdowych Legii - 3:0 w Bełchatowie, 2:1 z Piastem w Pucharze Polski, 3:0 z Pogonią mówią za siebie. Z Legią można powalczyć, ale pod warunkiem, że zagramy uważnie i w pełni skoncentrowani. Były takie mecze, że graliśmy na zero z tyłu. Ale są takie, że tracimy dwa gole albo i trzy, jak ze Śląskiem. Z Legią tak grać nie wolno.

Wciąż możliwe są różne decyzje personalne. Nie do końca wiadomo, kto będzie gotowy do gry. Pewne jest tylko, że na boisku nie zobaczymy Sebastiana Małkowskiego, Bartosza Kanieckiego, Lewona Hajrapetjana, Marko Bajicia, Macieja Kostrzewy, Piotra Wiśniewskiego czy Christophera Oualembo. Małe szanse są na znalezienie się w kadrze meczowej Grzegorza Rasiaka, a nieco większe Andreu. Nie będzie raczej problemów z występem Jarosława Bieniuka w specjalnej masce, która ma chronić złamany nos. Legia takich problemów nie ma i wszyscy piłkarze są do dyspozycji trenera Urbana na mecz w Gdańsku.

- To nie jest pewne, kto będzie gotowy do gry, a kto nie. Do niedzielnego meczu będzie się wszystko ważyło - nie ukrywa trener Kaczmarek. - Znaki zapytania są przy Rasiaku i Andreu. Jarek Bieniuk trenował indywidualnie i dopasowywał maskę. Myślę, że w jego przypadku nie ma zagrożenia, że nie zagra. Prognozy są pomyślne. Poczekajmy jednak, bo na razie mieliśmy zajęcia bez kontaktu z przeciwnikiem. Wiśniewski potrzebuje jeszcze czasu, a ja nie mam w zwyczaju wstawiać do gry piłkarzy zaleczonych, a nie wyleczonych. Oualembo zgłasza już chęć gry, ale nasze służby medyczne podchodzą do tego ostrożnie i może lepiej ten mecz jeszcze odpuścić i skoncentrować się na pozostałych pięciu. Ta kwestia nie jest jeszcze zamknięta. Będę miał jednak z kogo wybierać, bo na środowym treningu, z młodzieżą, było ponad 20 zawodników. Wszystko wskazuje na to, że czterech juniorów będzie w meczowej 18. Są przecież Sobczak, Łazaj, Frankowski, Kacprzycki. Pod uwagę brani są też Dawidowicz i Zyska. Z tych chłopaków przynajmniej czterech będzie w 18, a może któryś z nich wyjdzie w podstawowym składzie.

Rozmowa z Mateuszem Machajem, piłkarzem Lechii

Przed Lechią prestiżowy mecz z Legią, który będzie w telewizji publicznej i którym zainteresuje się zapewne selekcjoner reprezentacji Polski. To dla Ciebie możliwość pokazania się Fornalikowi?
Nie myślę o tym. Podchodzę do tego meczu jak do każdego innego. Koncentruję się na tym, żeby dobrze zagrać.

Fajnie byłoby zadebiutować w kadrze na PGE Arenie w meczu z Urugwajem?
Oczywiście, że byłoby fajnie. Jednak nie wybiegajmy w przyszłość. Jestem ostrożny i staram się do tego wszystkiego podchodzić trochę z dystansem.

Słyszałeś, że jesteś w kręgu zainteresowań trenera Fornalika i właśnie na spotkanie z Urugwajem masz dostać powołanie do kadry?
Wyczytałem to w internecie i tylko tyle wiem. Ze sztabu reprezentacji nikt się ze mną nie kontaktował.

Przed wami mecz z Legią. Rywal bardzo wymagający...
Oj, na pewno. Czeka nas trudne spotkanie, ale w tej lidze każdy jest w stanie wygrać z każdym. Potrafiliśmy wznieść się na wyżyny i wygrać z Lechem, to dlaczego nie mamy zrobić tego z Legią.

Patrząc na wyniki, to w tym meczu nie będzie remisu...
Tak się składa, że w tym sezonie nie remisujemy. Tak było do tej pory i mam nadzieję, że będzie nadal, ale na naszą korzyść.
Zwycięstwo pozwoli wam usadowić się w czołówce ligowej tabeli?

Zdajemy sobie z tego sprawę. Ta runda jest inna niż poprzednia. Nie patrzymy już w dół tabeli, a raczej w górę.
Na co musicie głównie zwrócić uwagę, jeśli chodzi o zespół Legii?

Legia ma wiele indywidualności w drużynie. Ljuboja ostatnio jest w gazie i jego trzeba wyłączyć z gry. To silny zespół i na każdego trzeba zwrócić uwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki