Lechia Gdańsk nie zapłaciła za Flavio Paixao

Zimą Lechia podpisała kontrakt z Flavio Paixao, skrzydłowym Śląska Wrocław, który miał obowiązywać od 1 lipca tego roku. Gdańszczanie chcieli mieć jednak piłkarza od razu u siebie, a Śląsk nie chciał go trzymać, wiedząc że za kilka miesięcy i tak odejdzie jako piłkarz bez kontraktu. Kluby szybko się dogadały, a Lechia do 31 marca miała zapłacić za Portugalczyka 70 tysięcy euro. Śląsk jednak nie otrzymał tych pieniędzy. Wrocławianie dopominali się zapłaty, Lechia negocjowała zwłokę, aż klub z Wrocławia oddał sprawę do Piłkarskiego Sądu Polubownego. Wyrok ma został ogłoszony 12 sierpnia, a zapewne Lechia zostanie zobligowana do zapłacenia Śląskowi 70 tysięcy euro oraz karne odsetki.

Śląsk i Lechia nie po raz pierwszy są w tej sytuacji, bo wrocławski klub już przy transferze Sebastiana Mili grzmiał, że gdańszczanie nie spłacają rat w terminie.

W sprawie Paixao klub z Gdańska miał zaproponować płatność w ratach od przyszłego roku, ale Śląsk na to się nie zgodził. Dziś Lechii grozi tylko kara finansowa, ale w poprzednim sezonie biało-zieloni mieli już odjęty jeden punkt za nierealizowanie płatności w terminie. Jeśli do 30 października Lechia nie ureguluje zaległej płatności za Flavip Paixao to Komisja Licencyjna znowu będzie mogła nałożyć na gdański klub karę ujemnych punktów.