Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk nauczy się... języka polskiego

Paweł Stankiewicz
Przemyslaw Swiderski
Biało-zieloni zagrają na PGE Arenie z Jagiellonią. Mecz w niedzielę o godz. 15.30. To początek rundy rewanżowej, a dla Jerzego Brzęczka debiut w roli trenera Lechii.

- Problemem jest komunikacja w szatni - mówi Brzęczek. - Pierwszy trening był trudny, wręcz załamujący. Te dni wspólnej pracy potwierdziły jednak potencjał zespołu i raduję się, widząc postępy. Były treningi, spotkania, osobiste rozmowy, żeby zawodnicy poznali moją filozofię, ale czasu było mało. Lubię jak zespół ma piłkę, nie gra bezmyślnie, prezentuje otwarty i ofensywny futbol. Chcę wykrzesać potencjał, ale głównie musimy punktować. Mamy dziś 6 punktów straty do czołowej "8", a to nasz cel minimum. Wiemy, kto jest na 7 i 8 miejscu w tabeli, a to nie są zespoły, które w łatwy sposób będą tracić punkty.

- Kolejna zmiana trenera to tylko nasza wina, przez nasze porażki - dodaje Ariel Borysiuk. - Jest nowy trener i nowe nadzieje. Wszystko wygląda dobrze, może poza pierwszym treningiem, ale to zostanie między nami. Nasza pewność siebie jest zagubiona. My potrzebujemy bardzo zwycięstwa, które ją przywróci - mówi Borysiuk.

Nowy szkoleniowiec, chcąc poprawić komunikację, postawi na naukę języka polskiego.

- Spędziłem wiele lat poza granicami i rozumiem sytuację obcokrajowca. Dla mnie liczą się umiejętności, podejście i chęć uczenia się języka, choć w minimalnym stopniu. Chcę od przyszłego tygodnia wprowadzić naukę polskiego, a jak ktoś nie będzie chciał, to może szukać sobie nowego klubu. Nie wymagam gramatycznego mówienia, ale porozumienia się - zdradza Brzęczek.
Na razie nie będzie zmiany bramkarza Lechii.

- Mateusz Bąk jest kapitanem i pierwszym bramkarzem. Wszyscy zawodnicy są zdrowi, oprócz Kevina Friesenbichlera. Jest jednak nadzieja, że nie zerwał więzadeł. Czekamy na wyniki badań - zakończył trener.

Trenerem Jagiellonii jest Michał Probierz, były szkoleniowiec Lechii. Pracował z nim m.in. Rafał Janicki.

- Dużo się nauczyłem od trenera Probierza. Na początku nie grałem, ale jak dostałem szansę, to miejsca nie oddałem. Trener czasem napisze SMS. Ostatnio gratulował mi powołania do kadry narodowej - powiedział Janicki.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki