Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Korona Kielce. Biało-zieloni zaczynają z czystą kartą

Rafał Rusiecki
Krzysztof Kapica
Dzisiaj o godz. 18 w meczu polskiej ekstraklasy trenera Thomasa von Heesena czeka debiut. Na PGE Arenie stawi się Korona Kielce. To drużyna, która "nie leży" biało-zielonym.

Kibice gdańskiej Lechii będą mogli się dzisiaj na własne oczy przekonać, na ile zmieniła się ich drużyna pod wodzą niemieckiego trenera Thomasa von Heesena (w nowej roli w Lechii od 1 września). Będą też mogli ocenić potencjał zawodników, którzy do zespołu dołączyli tuż przed zamknięciem okna transferowego. A takim piłkarzem, który najprawdopodobniej znajdzie się w wyjściowym składzie, jest Sławomir Peszko.

- Dobrze przepracowałem okres przygotowawczy w Kolonii - wyjaśnia skrzydłowy Lechii i reprezentacji Polski. - Brakuje mi tylko gry, ale czuję się na siłach, by zagrać już w najbliższy piątek z Koroną. Z drugiej strony wiem, że w zespole jest spora konkurencja, bo mamy w kadrze dużo zawodników o sporym potencjale i wszystkich nie da się uszczęśliwić, dając im szansę gry. Ale do tego jestem przyzwyczajony, bo podobnie było w Kolonii.

Peszko treningi w Lechii rozpoczął dopiero we wtorek. Wcześniej przebywał na zgrupowaniu reprezentacji (zagrał kilka ostatnich minut w przegranym 1:3 meczu z Niemcami). Oprócz 30-letniego Peszki kibice w Gdańsku czekają na to, aż zaprezentują się inni niedawno pozyskani, czyli 23-letni Serb Aleksandar Kovacević, jego rówieśnik Michał Chrapek, a przede wszystkim 31-letni Serb Milos Krasić.

Trzej ostatni wystąpili jako rezerwowi w towarzyskim meczu w Rzeszowie z Resovią w ubiegłą sobotę. Dla von Heesena była to jedyna okazja, aby sprawdzić formę nowych podopiecznych. Dzisiaj na testy nie będzie już czasu, bo na PGE Arenie stawi się kielecka Korona. Chociaż ten klub finansowym potentatem nie jest (ostatnio w tym względzie wiedzie mu się wręcz bardzo kiepsko), to słynie ze sportowej zadziorności. Dość zaznaczyć, że lechiści w czterech ostatnich meczach ekstraklasowych nie zdołali znaleźć sposobu na "złocisto-krwistych". Ba, trzy ostatnie mecze to porażki gdańszczan. Obie ekipy, na boiskach ekstraklasy i ówczesnej II ligi, grały do tej pory 16 razy, a "Koroniarze" odnieśli 8 zwycięstw. Były też 4 remisy i 4 wygrane Lechii.

Na szczęście przed nami nowe rozdanie. Tak jak przed wszystkimi zawodnikami Lechii, bacznie obserwowanymi przez Thomasa von Heesena. Niemiec podkreśla, że dla niego liczyć się będzie forma piłkarzy, a nie to, co do tej pory zrobili. Kibicom wypada trzymać go za słowo i liczyć, że na murawę będzie wysyłał tych w najlepszej dyspozycji.

- Musimy zagrać cierpliwie, unikać chaosu na boisku. Mamy w zespole jakość, ale musimy dołożyć do tego zaangażowanie i walkę - przekonuje Sławomir Peszko.

Mecz Lechii z Koroną na PGE Arenie rozpocznie się dzisiaj o godz. 18. Transmitować go będzie Eurosport 2. Warto też dodać, że wskutek decyzji wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego zamknięta będzie część trybun. Kara ma związek z użyciem środków pirotechnicznych na poprzednim meczu w Gdańsku z Górnikiem Łęczna. Niedostępne dla kibiców będą praktycznie wszystkie sektory za bramkami.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki