Stokowiec został trenerem Lechii na początku marca 2018 roku, kiedy zastąpił Adama Owena. Lechia była w trudnej sytuacji i walczyła o utrzymanie w ekstraklasie. Stokowiec natchnął drużynę na tyle, że ta rzutem na taśmę utrzymała się w krajowej elicie. W kolejnym sezonie osiągnął fantastyczny sukces z Lechią zdobywając Puchar Polski i brązowy medal mistrzostw Polski. Ten sezon rozpoczął do zdobycia Superpucharu Polski. Został najbardziej utytułowanym trenerem w historii Lechii.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk
- Miło mi poinformować, że doszliśmy do porozumienia z trenerem Stokowcem w kwestii przedłużenia kontraktu. Chciałbym podziękować trenerowi za dotychczasową pracę, a kiedy trener zaczynał pracę byliśmy w innym punkcie niż teraz, oraz za sukcesy. Dla nas priorytetem było przedłużenie kontraktu i cieszę się, że dziś udało się to sfinalizować. Życzę trenerowi kolejnych sukcesów. Wierzę, że drużyna będzie w stanie walczyć o najwyższe cele w ekstraklasie - powiedział Janusz Melaniuk, dyrektor sportowy Lechii.
Zadowolenia nie ukrywał także szkoleniowiec biało-zielonych.
- Bardzo się cieszę i dziękuję za zaufanie od właściciela, zarządu, zawodników i kibiców. Przychodząc mieliśmy trudny moment, ale udało się z tego wyjść i teraz jesteśmy w innym miejscu. Projekt jest rozpoczęty i dalej chcę realizować cele, czyli rozwijać drużynę, klub, rozwijać młodych zawodników i budować markę klubu. Chcę przynosić chwałę dla klubu i miasta - powiedział trener Stokowiec.
Lechia ma za sobą dwa kolejne zwycięstwa, nad Piastem Gliwice oraz Lechem Poznań. Teraz piłkarze biało-zielonych muszą się skoncentrować na spotkanie z Koroną, która słabo zaczęła sezon.
- Ostatni mecz Legii w Płocku pokazuje, że do wszystkiego trzeba podchodzić z dużą pokorą. Dla drużyn aspirujących do czołowych miejsc w tabeli są mecze pułapki, które uważane są za proste, a są bardzo niebezpieczne. Taki mecz czeka nas właśnie z Koroną - przekonuje trener Stokowiec. - Sztuką jest utrzymać wysoką formę i pokazywać ją przez cały sezon. Zwycięstwa na pewno dodały nam skrzydeł, ale ostrożnie podchodzimy do najbliższego spotkania. Jest nowy trener w Koronie, a to zawsze pewna niewiadoma. Czujemy się mocni, ale za dużo przeszliśmy w piłce. Zawodnicy są świadomi i nie zlekceważymy żadnego rywala.
CZYTAJ TAKŻE: Piekne polskie cheerleaderki
Problemem mogą być kwestie zdrowotne przed meczem z Koroną. Do dyspozycji trenera nie będzie Mario Maloca, ale akurat środkowi obrońcy spisują się bardzo dobrze. W sobotnim meczu może za to zabraknąć Sławomira Peszki, który strzelał gole w trzech ostatnich meczach dla gdańskiego zespołu. Z występu w spotkaniu z Koroną wykluczyć może go jednak kontuzja. Biało-zieloni mają jednak szeroką kadrę, a mecz z zespołem z Kielc będzie o tyle ważny, że gdańszczanie w razie zwycięstwa mogą przesunąć się do ścisłej czołówki tabeli.
- Ze Sławkiem jest mały problem zdrowotny - nie ukrywa trener Stokowiec. - Jego występ stoi pod małym znakiem zapytania i będzie się to rozstrzygało w ostatniej chwili. Miał już kłopoty przed meczem z Lechem i teraz trochę wróciły. Miał treningi przeplatane, raz z drużyną, raz indywidualne. Wszystko okaże się w dniu meczu. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to przeziębiony jest Egy Maulana Vikri, a na kilka tygodni wypadł Mario Maloca.
Słabiej ostatnio prezentował się Lukas Haraslin, ale szkoleniowiec wierzy w tego zawodnika. Zapewnia też, że swoją szansę otrzyma Jaroslav Mihalik, choć nie zdradził, kiedy to nastąpi.
- Znamy możliwości Lukasa. Nie ma ostatnio liczb, ale to trzeba odpowiednio zinterpretować. Spokojnie sobie poradzimy z tym problemem. Lukas jest aktywny, dużo drybluje, podaje, strzela i nie zgodzę się, że to były jego słabe mecze. Wierzę w jego umiejętności, a sezon jest długi i wzloty oraz obniżenia lotów są wkalkulowane. Pokazuje na treningach, że jest w nim pozytywna energia i wierzę, że w meczu z Koroną jest w stanie w ogromnym stopniu przyczynić się do naszego zwycięstwa. Jeśli chodzi o Mihalika to ma potencjał. Zakontraktowaliśmy go w pełni świadomie, a w meczu rezerw - choć to niższy poziom - pokazał, że ma energię i dynamikę. Jest coraz bliżej grania. Nowy zawodnik potrzebuje zaufania i takie od nas dostanie. Nie chcę niczego deklarować, ale sezon jest długi i jest w stanie nam pomóc zmianą, czy też grą od początku. Przekonamy się o jego przydatności, ale wierzę, że nam pomoże - zakończył trener Stokowiec.
Mecz Lechii z Koroną rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 17.30 na Stadionie Energa Gdańsk. Transmisja w Canal+ Sport.
Lotta Lemon - piękna trenerka personalna zachwyca i inspiruje tysiące ludzi
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?