Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk czuje sportową złość przed meczem z Wisłą Płock. Szymon Grabowski: Znamy naszą wartość

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Szymon Grabowski, trener Lechii Gdańsk
Szymon Grabowski, trener Lechii Gdańsk Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk chce się zrehabilitować za porażkę u siebie z Motorem. Przed drużyną biało-zielonych w piątek wyjazdowy mecz z innym spadkowiczem, Wisłą Płock, w ramach rozgrywek Fortuny 1. Ligi. Zadanie trudne, ale gdańszczanie są z tygodnia na tydzień coraz silniejszym zespołem i zapowiadają grę w Płocku o komplet punktów.

W zespole biało-zielonych było duże rozczarowanie po przegranym meczu z Motorem przed własną publicznością. Teraz drużyna jest gotowa do rywalizacji w Płocku.

- Mikrocykl wyglądał fajnie pod każdym względem. Jestem zadowolony z tego, co widziałem, po zakończeniu meczu z Motorem. Mówię o pierwszej rozmowie w szatni, o świadomości zawodników – zdradza Szymon Grabowski, trener Lechii. - Jest sportowa złość i to było widać podczas treningów. Szybko chcieliśmy zagrać następny mecz i to było widać w pracy zawodników. Mam nadzieję, że to będzie widać na boisku w Płocku. Cieszę się, że dołączają do nas kolejni zawodnicy i z treningu na trening rywalizacja jest coraz mocniejsza i jesteśmy silniejsi.

Kadra zespołu jest coraz liczniejsza i trener biało-zielonych ma kolejnych zawodników do dyspozycji. Gotowi do gry są Bohdan Sarnawski, Iwan Żelizko i Dawid Bugaj. Dopiero przed meczem przekonamy się, który z nich dostanie szansę występu w Płocku. Pod znakiem zapytania stoi za to występ Miłosza Szczepańskiego, który zmaga się z urazem.

Trwa głosowanie...

Kto wygra mecz?

dziennikbaltycki.pl

- Trzy nazwiska są dla mnie niewiadomą i nie mam na myśli wyłącznie nowych zawodników, ale również tych, którzy grali w poprzednich meczach. Cały czas też prowadzone są rozmowy w kwestii pozyskania nowych piłkarzy – powiedział trener Grabowski. - Iwan został sprowadzony do klubu jako środkowy pomocnik, głównie na pozycji „6” z możliwościami gry na „8”. Jest też opcja gry na środku obrony. Rozpatrujemy go na każdej z tych pozycji. Jego rywalizacja z Jankiem Biegańskim wiele da zespołowi. Biorę też pod uwagę, że obaj znajdą się w podstawowym składzie. Możliwości są bardzo duże.

Szkoleniowiec zapewnia też, że trwa rywalizacja o miejsce w bramce. Sezon zaczął Antoni Mikułko, ale już z zespołem trenuje doświadczony Ukrainiec Bohdan Sarnawski.

- Obaj bramkarze prezentują się bardzo dobrze. To, z czego jestem zadowolony, że jeden jest młody, a drugi bardziej doświadczony. Rywalizują o pozycję numer jeden, a teraz wyglądało to najlepiej od początku – podkreśla trener Grabowski.

Dojście nowych zawodników sprawia, że drużyna już nie chce jak najmniej stracić na starcie sezonu w Fortunie 1. Lidze tylko wygrywać.

- Na początku mówiłem inaczej, ale to było z premedytacją. Chciałem tonować nastroje i zdjąć presję z zawodników, bo wiadomo w jakim punkcie byliśmy. Znamy naszą wartość i możliwości, a zawodnicy są świadomymi ludźmi – powiedział trener Lechii. - Cały czas jestem w kontakcie z właścicielem, a rozmowy są prowadzone. Nie tylko z zawodnikami ofensywnymi, ale też defensywnymi. Wciąż nasi środkowi obrońcy to nie są nominalni zawodnicy na tej pozycji, a rywale zdają sobie z tego sprawę. Wierzę jednak, że ci, którzy zagrają świetnie sobie poradzą. To dobrzy piłkarze, pojętni uczniowie i to widać na boisku.

Jednym z takich zawodników jest Tomasz Neugebauer. Pomocnik od początku sezonu pomaga drużynie grając na środku obrony.

- Wiem, że Tomek nie jest zadowolony, że musi grać w obronie, ale poświęca się, żeby pomóc drużynie. To jednak nie jest jego docelowa pozycja i bardziej widzę go na „8” – zaznaczył Grabowski.

- Wiem, że jestem potrzebny drużynie na tej pozycji i daję z siebie sto procent. Wykonywanie stałych fragmentów też nie jest dla mnie problemem, bo mamy wszystko ułożone. Na początku nie byłem przekonany do tej pozycji, miałem z tyłu głowy, że to nie jest to. Po pierwszych meczach czuję się jednak dobrze. Brakuje mi trochę warunków, ale brak wzrostu nadrabiam inaczej i nie jest źle – powiedział Neugebauer.

Mecz Lechii Gdańsk z Wisłą w Płocku zostanie rozegrany w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki