Finał Pucharu Polski 24 lipca 2020 roku
Dla Cracovii to moment historyczny, bo „Pasy” po raz pierwszy znalazły się w finale Totolotka Pucharu Polski. Lechia po raz czwarty powalczy o to trofeum. Jak dotąd dwa finał zakończyły się wygranymi, a jeden porażką biało-zielonych. W piątek, na stadionie Arena Lublin, Lechia powalczy o obronę trofeum, które zdobyła przed rokiem na PGE Narodowym w Warszawie. W tym roku, ze względu na epidemię koronawirusa, finał Totolotka Pucharu Polski rozegrany zostanie w Lublinie. Przy dopuszczalnym zapełnieniu trybun w 25 procentach pojemności obiektów rozgrywanie meczu na PGE Narodowym byłoby zbyt kosztowne.
CZYTAJ TAKŻE: Tak wygląda knajpa Peszki, Kuciaka, Wawrzyniaka i Kuświka ZDJĘCIA
Lechia Gdańsk marzy, aby sięgnąć po Puchar Polski
Lechia zakończyła sezon na czwartym miejscu w PKO Ekstraklasie, ale od kilkunastu dni wiadomo było, że finał z Cracovią to będzie dla biało-zielonych mecz sezonu. Pozycja w lidze jest sukcesem, ale trener Piotr Stokowiec i jego podopieczni marzą o tym, aby ponownie sięgnąć po Puchar Polski.
- Mamy doświadczenie z ubiegłorocznego finału w Warszawie. Gramy wprawdzie w nieco innym składzie, bo wielu zawodników, którzy brali udział w tamtym meczu już w Lechii nie ma. Warunki teraz będą inne, bo stadion jest inny, będzie inna publiczność, okoliczności się zmieniły - zauważa trener Stokowiec.
Trener biało-zielonych z Lechią zdobył już brązowy medal mistrzostw Polski, Puchar Polski i Superpuchar Polski, a teraz chce dołożyć kolejne trofeum. Gra toczy się też o ogromne pieniądze. Lechia za grę w Ekstraklasie zarobiła już 15,05 miliona złotych. Na tym się nie skończy, ale tylko zwycięzca finału Totolotka Pucharu Polski może liczyć na spory dopływ gotówki. Zdobywca Pucharu Polski otrzyma nagrodę w wysokości 3 milionów złotych oraz od Ekstraklasy SA kolejne 3,15 miliona złotych za awans do europejskich pucharów. Można spodziewać się, że premię dla klubu ufunduje również miasto. Przegrany obejdzie się smakiem, bowiem na konto klubu wpłynie zaledwie pół miliona złotych za awans do finału Totolotka Pucharu Polski. Warto też przypomnieć, że w kwalifikacjach Ligi Europy zagrają medaliści, czyli Lech Poznań i Piast Gliwice oraz zdobywca Pucharu Polski, czyli Lechia albo Cracovia.
CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
- Drogę do finału mieliśmy trudną, ale uważam, że zapracowaliśmy sobie na to, aby w nim zagrać. Teraz chcemy powtórzyć sukces sprzed roku - zapewnia trener Stokowiec.
Biało-zieloni, aby zagrać na Arenie Lublin wygrali z Gryfem Wejherowo i Zagłębiem Lubin po 3:2, choć w obu meczach przegrywali 0:2. W ćwierćfinale okazali się lepsi od Piasta Gliwice, a w półfinale - po dramatycznych rzutach karnych - wyeliminowali Lecha w Poznaniu. Dla Lechii to czwarty finał Pucharu Polski w historii. Zaczęło się od porażki z Legią Warszawa 0:5 w 1955 roku, ale potem były zwycięstwa z Piastem Gliwice 2:1 w 1983 roku i przed rokiem z Jagiellonią Białystok 1:0. Na Arenie Lublin zasiądzie około 3,5 tysiąca widzów, z czego po 700 biletów otrzymali sympatycy Lechii i Cracovii.
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór