Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia - Barcelona. Gerardo Martino poprowadzi Barcelonę. Wybrał go Lionel Messi?

Patryk Kurkowski
Gerardo Martino, popularnie nazywany "Tata", został nowym szkoleniowcem FC Barcelony. 50-letni Argentyńczyk urodził się w Rosario, skąd pochodzi też Lionel Messi. To właśnie gwiazda Blaugrany miała wpłynąć na wybór nowego trenera, gdyż w klubie - co nie jest tajemnicą - władze mocno liczą się ze zdaniem czterokrotnego zdobywcy "Złotej Piłki".

Martino jako piłkarz przez wiele lat był mocno związany z Newell's Old Boys (łącznie rozegrał dla tego klubu aż 505 meczów), w którym pierwsze piłkarskie kroki stawiał również Messi. Argentyńczyk zaliczył też krótki epizod w drużynie Barcelony, tyle że w tej z Ekwadoru. W 1996 roku zawiesił buty na kołek i niedługo później rozpoczął karierę trenerskich. "Tata" odnosiły sukcesy z paragwajskim Libertad, z którym trzykrotnie zdobył mistrzostwo tego kraju. Dołożył do tego pierwsze miejsce z Cerro Porteno.

W latach 2006-11 był selekcjonerem reprezentacji Paragwaju. Osiągnął z nią historyczny sukces, bo na mistrzostwach świata w RPA dotarł aż do ćwierćfinału. W 2007 roku został uznany najlepszym trenerem w Ameryce Południowej (według urugwajskiej gazety "El Pais"). Przez ostatni rok pracował jako trener Newell's Old Boys. Z zespołem mistrza Hiszpanii związał się dwuletnią umową.

- Nie wiem dokładnie, jak rozwinęła się cała sprawa, ale nie mam żadnych wątpliwości, iż Jorge (ojciec zawodnika - przyp. red.) i Lionel mieli wpływ na decyzję - powiedział argentyńskim mediom Martino.

Wczoraj drużyna z Camp Nou rozegrała pierwszy mecz w okresie przygotowawczym do sezonu 2013/14. Barcelona zagrała w osłabionym składzie (w takim, jakim miała przyjechać do Gdańska 20 lipca - z Lionelem Messim, Alexisem Sanchezem, ale bez odpoczywających po Pucharze Konfederacji) z Bayernem Monachium na Allianz Arenie.

"Tata" na ławce trenerskiej Blaugrany zadebiutuje w najbliższą sobotę (o godz. 19). Wówczas to Barcelona zmierzy się w meczu towarzyskim z Valerengą w Oslo. W tym sparingu również zabraknie wielu czołowych piłkarzy mistrzów Hiszpanii.

- Otworzyła się dla mnie wielka szansa zawodowa, która przyszła jednak po bardzo nieszczęśliwej sytuacji (nawrót choroby nowotworowej Tito Vilanovy - przyp. red.). Cieszę się, że mnie doceniono. Każdy trener pragnie, marzy, by poprowadzić taki zespół jak Barcelona. Wierzę, że w codziennej pracy znajdziemy odpowiedni sposób, aby Messi nadal był niezwykłym piłkarzem. To duża odpowiedzialność trenować najlepszego zawodnika na świecie - dodał Argentyńczyk.

W najsilniejszym zestawieniu Blaugrana ma się pojawić we wtorek w Gdańsku. FC Barcelona chce w ten sposób zrekompensować kibicom przełożenie terminu meczu (powodem była niespodziewana rezygnacja Tito Vilanovy). Wszystko wskazuje więc na to, że to właśnie na PGE Arenie pierwszy mecz w barwach mistrzów Hiszpanii zanotuje wielka nadzieja brazylijskiego futbolu - Neymar. Do dyspozycji trenera będą też inni zawodnicy, którzy odpoczywali po Pucharze Konfederacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki