Od jakiegoś czasu urządzenie, które po raz pierwszy wszczepiono pacjentowi w amerykańskiej klinice w Houston pięć lat temu, nie pracowało prawidłowo, a to miało nie najlepszy wpływ na samopoczucie pacjenta. Zabieg przeprowadzono w znieczuleniu miejscowym.
Lekarze usunęli byłemu prezydentowi RP stary kardiowerter-defibrylator umieszczony pod skórą w okolicy klatki piersiowej oraz wymienili elektrody prowadzące do serca. Następnie monitorowano kontrolowano pracę urządzenia. Dziś rano pacjent mógł już wrócić ze szpitala do domu.
- Kardiowerter–defibrylator to coś w rodzaju osobistego ochroniarza – tłumaczy jeden z kardiologów. - Urządzenie czuwa nad prawidłowym rytmem jego serca. A w razie wystąpienia groźnych dla życia zaburzeń, przerywa arytmię i przywraca rytm zatokowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?