- Mamy prawo czuć po tym meczu niedosyt. Szkoda mi tej niewykorzystanej szansy - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Lech Kulwicki, były piłkarz Lechii Gdańsk.
- W pierwszych 20 minutach Jagiellonia praktycznie nie istniała. Wtedy Lechia miała swoją szansę, bo mogła rywala po prostu dobić - komentuje Kulwicki.
Biało-zieloni po raz kolejny dali popis niefrasobliwości w defensywie. W rundzie wiosennej to jak na razie największa bolączka zespołu.
- To, co się dzieje z defensywą Lechii, przechodzi wszelkie pojęcie. Lechia traci czasami takie bramki, jakie padają w ligach okręgowych - dodaje.
Mimo że gdańszczanie przegrali, można było dostrzec też pewne pozytywy w ich grze. - Na pewno na słowa uznania zasłużył Adam Duda, który miał w tym meczu kilka okazji do zdobycia bramki.
Nie ma wątpliwości, że w grze Lechii koniecznie trzeba coś zmienić. - Trener Kaczmarek ma teraz spory ból głowy. Wierzę jednak, że sobie z tym wszystkim poradzi - kończy Kulwicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?