Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lębork: Policja rozbiła gang nieletnich nożowników (FILM)

Robert Gębuś
Lęborska policja ujęła gang nieletnich nożowników z powiatów lęborskiego i wejherowskiego. Grupa sześciu nastolatków, która grasowała głównie na terenie Lęborka, dokonywała brutalnych rozbojów. W rozbiciu gangu wzięło udział kilkunastu policjantów z wydziału kryminalnego. Młodzi bandyci wpadli na gorącym uczynku.

- Zatrzymaliśmy ich dzięki ustaleniom kryminalnych oraz zgłoszeniu kobiety, która widziała, jak grupa chłopców kopie nieletniego - tłumaczy Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy lęborskiej policji. - Natychmiast powiadomiła policję.

Wśród zatrzymanych znalazło się trzech siedemnastolatków, dwóch szesnastolatków i piętnastolatek. Dwaj z nich, szesnastolatek i siedemnastolatek, byli wyjątkowo agresywni wobec swoich ofiar.
- Kiedy pozostali członkowie grupy bili i kopali ofiary, oni przykładali im nóż do gardła i wymuszali pieniądze lub inne wartościowe przedmioty - relacjonuje Pańczyszyn.

Sprawa jest rozwojowa. Dotąd ustalono, że grupa dokonała co najmniej kilku napadów. Siedemnastolatek trafił do aresztu śledczego, natomiast szesnastolatek do Izby Dziecka. O jego dalszych losach zdecyduje sąd rodzinny. Prawdopodobnie cała grupa będzie sądzona jak dorośli.
- Tego typu przestępstwa traktowane są w polskim prawie jako zbrodnia - mówi Pańczy- szyn. - Ze względu na szczególny charakter sprawy i brutalne zachowanie wobec ofiar, policja wnioskowała o to, by młodociani bandyci byli sądzeni jak dorośli.

Jeśli sąd się do tego przychyli, mogą oni spędzić za kratkami od 3 do 12 lat, a do więzienia trafią niemal dosłownie ze szkolnej ławki. Nastoletnich bandytów coraz częściej nie odstrasza wizja wysokich kar. Niewiele też robią sobie z profilaktycznych akcji policji . - Jednego z zatrzymanych nastolatków widziałem niedawno na szkolnej pogadance na temat przemocy - mówi Daniel Pańczyszyn. - Jak widać, nie do wszystkich dociera to, co przekazujemy.

Mimo to policja widzi sens pogadanek z uczniami. Przynajmniej raz w tygodniu lęborscy mundurowi organizują spotkania w szkołach, na których policjant opowiada młodzieży o konsekwencjach łamania prawa.

- Zawsze jest szansa, że w tym gronie znajdą się osoby, do których trafi nasz przekaz - uważa Pańczyszyn.- Nawet jeśli dotrze to tylko do jednej osoby i dzięki temu nie zejdzie ona na złą drogę, to znaczy, że warto organizować takie spotkania.

W tym roku na terenie Pomorza zatrzymano ponad 2 tys. nastolatków podejrzanych o popełnienie przestępstw, z czego 63 na terenie powiatu lęborskiego. Zdaniem specjalistów, przyczyn, dla których nieletni zdecydowali się złamać prawo, najczęściej należy szukać w domu. - Policja przeprowadza akcje profilaktyczne, ale mówi przede wszystkim o konsekwencjach. Natomiast wzorce moralne wynosi się z domu - mówi Marta Zieleniewska, psycholog. - Jeśli nie są one przekazywane w domu, a takie dziecko nie zostało nauczone kategoryzowania dobra i zła czy właściwego ustalania priorytetów, to szuka tych wzorców gdzie indziej. A tych dobrych w naszych czasach jest coraz mniej.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki