Najpierw jeden wymachuje kotem trzymając go za ogon, potem depcze mu po głowie, a potem znowu podnosi. Drugi filmuje całą sytuację i żartobliwie komentuje: Daj mu buziaka - mówi. Na koniec, ciało zwierzęcia przywiązują do kija. Jego głowa leży pod kamieniem, którym najprawdopodobniej rozłupano mu czaszkę. Są też znaki spalenia.
Taki materiał wyemitowała ostatnio "Uwaga". Można się z niego dowiedzieć, że autorami filmiku są... uczniowie lęborskiego katolika.
Chłopcy mają być uczniami II klasy Gimnazjum Katolickiego w Lęborku. Według dziennikarzy "Uwagi" ksiądz Dariusz Kowalczyk, dyrektor Zespołu Szkół Katolickich w Lęborku o filmiku dowiedział się dopiero, kiedy mu go pokazano.
- Jak jednak mówią uczniowie, o sprawie wiadomo od dawna - można było usłyszeć w "Uwadze". - Mimo to, przez ponad dwa tygodnie nie było żadnej reakcji ze strony dyrekcji szkoły. Uczniowie zostali jedynie wezwani na rozmowę. Szkoła też nie poinformowała kuratorium oświaty, które odpowiada za nadzór pedagogiczny nad placówką, nie było też żadnego apelu.
Zdaniem dyrekcji szkoły opóźnienie w reakcji wynikało z przerwy świątecznej.
Dziennikarzom udało się porozmawiać z matką jednego z uczniów. Która wstydzi się tego, co zrobił jej syn. Zapisała go do poradni, chce wysłać na wolontariat do schroniska. On sam twierdzi, że do wszystkiego namówił go kolega.
Zobacz także: Skatowali kota w Lęborku. Zwyrodnialcy grali zwierzęciem jak piłką
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
