Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurierka Armii Krajowej Irena Szydłowska jedną z zamordowanych w czasie II wojny światowej w Dolinie Śmierci w Chojnicach

Olek Knitter
Olek Knitter
Prace w Dolinie Śmierci w Chojnicach
Prace w Dolinie Śmierci w Chojnicach Daniel Frymark
W dniu 1 czerwca 2021 r. rozpoczęły się w Chojnicach prace związane z pierwszym etapem ekshumacji i badań archeologicznych nieujawnionego grobu ofiar zbrodni niemieckich z okresu II wojny światowej.

Pierwsze badania na terenie Chojnic wykonali członkowie zespołu biegłych z Fundacji Przyjaciół Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk. Głównym zadaniem projektu było odnalezienie materialnych śladów związanych z drugowojennymi zbrodniami popełnionymi na północnych obrzeżach miasta.

Badania IPN w Chojnicach. Odkryto miejsce egzekucji Polaków

Ujawniono szereg łusek od karabinu systemu Mauser oraz innych artefaktów, takich jak: rzeczy osobiste ofiar, guziki bieliźniane, monety. Podczas badań natrafiono także na spalone szczątki ludzkie. Kości znaleziono na powierzchni ziemi. Wraz z kośćmi zabezpieczono fragmenty spalonego drewna, które posłużyło do budowy tego stosu. Stwierdzono, że jest to miejsce egzekucji i spalenia zwłok ponad stu osób narodowości polskiej.

W wyniku kwerendy archiwalnej prowadzonej przez historyka IPN - dr. Dariusza Burczyka - ustalono, iż w wyniku badań archeologicznych odkryto prawdopodobne miejsce, w którym pod koniec stycznia 1945 r. Niemcy zamordowali kolumnę więźniów z więzienia Gestapo w Bydgoszczy. Niemcy na terenie określanym obecnie Doliną Śmierci zabili bliżej nieokreśloną liczbę ludzi, a ich ciała spalono. „Kolumna ewakuacyjna”, która pod koniec stycznia 1945 r. dotarła do Chojnic, złożona była w głównej mierze z osób aresztowanych przez Gestapo pod koniec 1944 r. i na początku 1945 r. m.in. na terenie Bydgoszczy, Grudziądza i Torunia. Ustalono prawdopodobną listę osób, które zostały zamordowane w styczniu 1945 r. w Chojnicach. Na chwilę obecną zawiera ona dane około 120 osób.

Zgodnie z instrukcją Wilhelma Koppego, wyższego dowódcy SS i policji (niem. Höhere SS und Polizei Führer, HSSPF) w Generalnej Guberni, wydaną dnia 20 lipca 1944 r., więźniowie przebywający w niemieckich więzieniach, które mogły zostać zajęte przez zbliżające się oddziały sowieckie, mieli zostać ewakuowani bądź zlikwidowani. Zwłoki rozstrzelanych Koppe kazał palić, dopuszczano także wysadzanie w powietrze całych budynków więziennych wraz z przebywającymi w nich osadzonymi. W swojej instrukcji Koppe zaznaczał, że więźniowie nie mogą zostać wyzwoleni. Według historyka profesora Czesława Madajczyka podobne instrukcje wydano także dla pozostałych okupowanych terenów polskich oraz znajdujących się na nich więzień. Według profesora w 1945 r. „w lesie pod Chojnicami zamordowano około 1,5 tys. więźniów z likwidowanych obozów”.

Analiza prac archeologicznych i kwerendy archiwalnej dała uzasadnione podstawy do przyjęcia, iż ujawnione szczątki ludzkie należą do ofiar niemieckich zbrodni II wojny światowej, jednak ich tożsamość i przyczyny oraz okoliczności śmierci nie były wówczas znane. Z tego względu Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddziału IPN w Gdańsku podjął decyzję o wspólnej kontynuacji podjętych prac archeologicznych w ramach prowadzonego śledztwa, w celu kompleksowego ekshumowania jamy grobowej i wyjęcia znajdujących się w niej szczątków ludzkich. Tylko wyjęcie szczątków ludzkich z grobów umożliwi zabezpieczenie śladów działania sprawców przestępstwa i dokonanie prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie, w szczególności w przedmiocie ustalenia minimalnej liczby ofiar, mechanizmu zadania śmierci oraz metod, jakimi posłużono się, aby ukryć zbrodnię. Nie można wykluczyć, że w miejscu prowadzenia prac znajdują się inne jamy grobowe.

Dolina Śmierci w Chojnicach. Znaleziono obrączkę Ireny Szydłowskiej

Połączone prace pionu śledczego IPN, Fundacji i IAE PAN doprowadziły do pierwszych sukcesów. W wyniku analizy zgromadzonych dla potrzeb śledztwa archiwaliów ujawnionych w trakcie tej kwerendy, ustalono, że jedna z dwóch obrączek odnalezionych w zeszłym roku przez zespół dr. Dawida Kobiałki w chojnickiej Dolinie Śmierci należała do Ireny Szydłowskiej z d. Nickel, urodzonej 22 czerwca 1919 r. w Grudziądzu. Świadczą o tym wygrawerowane na jej powierzchni inicjały męża (C. S.) oraz data ich ślubu: 20 października 1938 r. [w Grudziądzu].

Na podstawie zebranych zeznań świadków ustalono, że Irena Szydłowska została aresztowana przez funkcjonariuszy Gestapo w dniu 17 stycznia 1945 r. w Grudziądzu i po kilku dniach, wraz z innymi zatrzymanymi osobami, została wywieziona w kierunku Bydgoszczy i najprawdopodobniej zamordowana, a jej ciało spalone. O zamordowanej wiemy tylko, że była kurierką Armii Krajowej. W ramach śledztwa zespół dotarł do wnuczek zmarłej, które do dzisiaj nie znały losów swojej babci. Obrączka, jako jedyna pamiątka po zmarłej babci, zostanie zwrócona rodzinie.

Czynności ekshumacyjne będą prowadzone od 1 czerwca 2021 r. do 31 lipca 2021 r. Wyniki ekshumacji i wspólnych prac z zastosowaniem nowoczesnego aparatu naukowego mogą stać się kolejnym przełomowym etapem w badaniach nad zbrodniami niemieckimi.

Prace w Dolinie Śmierci w Chojnicach

Kurierka Armii Krajowej Irena Szydłowska jedną z zamordowany...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki