Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto uratuje koszykarską drużynę z Gdyni?

Patryk Kurkowski
Naftowy potentat zniknie z koszulek gdyńskich koszykarek
Naftowy potentat zniknie z koszulek gdyńskich koszykarek Tomasz Bołt
Nadchodzą wielkie zmiany. Grupa Lotos wraz z końcem sezonu wycofuje się ze sponsoringu gdyńskiego zespołu. Władze klubu nie rozpaczają, spokojnie patrzą w przyszłość, ale jednocześnie dziękują sponsorowi za wiele lat wsparcia.

"Zarząd Grupa Lotos podjął decyzję o zakończeniu sponsoringu zespołu Lotos Gdynia już w 2008 roku. Wtedy też poinformowano o tym zarząd klubu, który uzyskał trzy lata na komfortowe i skuteczne poszukiwania nowego głównego sponsora klubu. Takie podejście do sprawy współpracy, wyjątkowe na rynku, wynika z najwyższych standardów, jakie Grupa Lotos stosuje w sponsoringu sportowym i oczywiście z udanej wieloletniej współpracy z klubem" - czytam w oświadczeniu sponsora tytularnego żeńskiego klubu, który wspomagał zespół od sezonu 2002/03. Od tamtej pory gdyński zespół zdobył aż sześć tytułów mistrzowskich w kraju, a dwukrotnie został wicemistrzem Euroligi.

- Umowa rzeczywiście wygasa na koniec bieżącego sezonu i mamy informację, że Grupa Lotos nie ma zamiaru jej przedłużać. Jesteśmy bardzo wdzięczni sponsorowi za wkład w drużynę, bo Lotos zrobił dla nas wiele dobrego, ale być może obecnie ma nową wizję - powiedział Mieczysław Krawczyk, prezes Basketball Investments S.S.A.

Co dokładnie oznacza odejście Grupy Lotos ? Dotąd sponsor ten przeznaczał na gdyńską drużynę ok. 500 tysięcy złotych na sezon. To sporo, ale jego odejście bynajmniej nie oznacza paraliżu czy też upadku klubu. Dwa razy więcej na drużynę przeznacza bowiem miasto Gdynia.

- Do nowej sytuacji musimy się po prostu dopasować. Zresztą w sprawie odejścia Grupy Lotos mamy zamiar na koniec sezonu zrobić konferencję prasową. Być może już uda nam się do tego czasu znaleźć nowego sponsora. Jeśli tak, to powiadomimy o wszystkim podczas konferencji - powiedział Mieczysław Krawczyk.

Prezes chwali współpracę z Lotosem. - Nigdy nie usłyszeliśmy ze strony sponsora żadnych uwag ani co do wyników, ani co do realizowania przez nas warunków umowy - dodał.

Na znalezienie nowego inwestora gdyńska drużyna ma około ośmiu miesięcy.

- Jesteśmy jedyną oprócz Frisco Brno drużyną, która bez przerwy tak długo występuje w Eurolidze.Poza tym niemal co roku graliśmy w finałach - dodał Krawczyk.

Lista sukcesów może się jeszcze wydłużyć, jeśli uda się zrealizować cele (medal MP i druga runda Euroligi) postawione przed sezonem 2011/12. A to z pewnością nie pozostanie bez wpływu na decyzję potencjalnego inwestora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki