Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Juras o sytuacji w polskiej piłce: Umyte ręce prezesa Bońka [komentarz]

Krzysztof Juras
Na zdjęciu: Krzysztof Juras
Na zdjęciu: Krzysztof Juras
Mimo dwóch zwycięstw (i to wyjazdowych) naszych drużyn w ekstraklasie, ja chciałbym skupić się na wydarzeniach sprzed kilku dni. Po raz pierwszy w historii polskiego futbolu, nasze zespoły odpadły w tak wczesnej fazie z europejskich pucharów. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele.

Przepłaceni gracze, nieumiejętne zarządzanie klubami, sprowadzanie z zagranicy zawodników o wątpliwych umiejętnościach itp. itd. można by wymieniać tak bez końca. W komentarzach szukających przyczyn tego stanu rzeczy rozbawił mnie prezes PZPN, Zbigniew Boniek, który umywając ręce powiedział, że nie ma żadnego przełożenia na funkcjonowanie zawodowego klubu w Polsce i nie on odpowiada za fatalny występ polskich drużyn w pucharach. Czy aby na pewno? Chciałbym tylko przypomnieć, że to PZPN odpowiada za szkolenie trenerów, których później zatrudniają kluby. A prawda jest taka, że bez dobrego trenera nie będzie dobrze wyszkolonych piłkarzy. No to popatrzmy, kto szkoli trenerów.

Na czele Szkoły Trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej, przyznającej również trenerskie licencje stoi od dłuższego czasu duet Stefan Majewski - Dariusz Pasieka. I tu się rodzi pytanie jakie osiągnięcia mają ci panowie i czy mogą być autorytetem dla swoich uczniów. Przypatrzmy się. Stefan Majewski ma w cv prowadzenie kilku klubów, a największe sukcesy osiągnął z Amiką Wronki (3 miejsce w lidze i dwa Puchary Polski). Problem w tym, że w tamtych czasach szarą eminencją Amiki był słynny „Fryzjer”. Majewskiemu powierzono mu również kadrę narodową. Jego bilans to dwa mecze i dwie porażki. Ja z jego „osiągnięć” trenerskich zapamiętałem kompromitującą porażkę z Mołdawią 0:1 prowadzonej przez niego kadry U-21. Tyle Stefan Majewski, a Pasieka? Prowadził samodzielnie trzy kluby (w tym gdyńską Arkę), nie odnosząc w nich żadnych sukcesów. Warto w tym miejscu nadmienić, że sympatyczny pan Darek był odpowiedzialny na rosyjskim mundialu za rozpracowanie Kolumbii, czyli maczał palce w porażce kadry 0:3.

Tu prezes Zbigniew Boniek powinien się zastanowić, czy jednak pośrednio, też nie odpowiada za mizerię polskiego futbolu klubowego, skoro tacy ludzie mają być autorytetami w światku trenerskim...

Jakub Arak po meczu Górnik - Lechia: Byliśmy przygotowani na fizyczny mecz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki