Skoro jestem już przy szkoleniowcu Lechii, to do niechlubnego rekordu kolejnych meczów bez zwycięstwa z lat 50. ubiegłego stulecia brakowało jego drużynie jeszcze paru spotkań. Ale i tak trener Brzęczek ma szansę zapisać się w historii klubu jako ten szkoleniowiec, który ma mocne poparcie kibiców, mimo że jego zespół notorycznie nie wygrywał, a czasem grał tak, że bolały zęby. Takowe poparcie dla Brzęczka fani wyrazili na środowym spotkaniu z zarządem klubu.
Jeżeli już jestem przy tym spotkaniu, to pozwolę sobie również zabrać głos w dyskusji. Oczywiście dyrektor Marek Jóźwiak ma rację, że wychowankowie Lechii, trenerzy Dariusz Wójtowicz czy Jacek Grembocki, do młodych nie należą, jednak dalej nie wiem, dlaczego klub nie korzysta z ich usług? Nie mówiąc już o Bogusławie Kaczmarku czy legendzie biało-zielonych, Jerzym Jastrzębowskim, którym też nie zaproponowano żadnej formy współpracy. Za to taką otrzymali koledzy z boiska dyrektora, czyli Adam Fedoruk i Tomasz Sokołowski.
Tak prawdę powiedziawszy osiągnięcia trenerskie Fedoruka i Sokołowskiego są w porównaniu do wymienionych przeze mnie szkoleniowców żadne. I dlatego bardzo mnie rozbawiło, jak pan Marek szukał powiązań obu panów z trójmiejskim futbolem. No cóż, na siłę to i z Grzegorza Laty można by zrobić pomorską gwiazdę, bo przecież urodził się w Malborku.
Na koniec jeszcze o wychowankach. Myślę, że jeżeli młody człowiek widzi, że po kilkunastu latach treningu nie ma szansy na meczową osiemnastkę w swoim ukochanym klubie, bo w kadrze zespołu po prostu nie ma wychowanków, to zostaje odarty z marzeń. Sądzę, że ci młodzi chłopcy marzą, aby być częścią Lechii, a nie być rozsyłani po całej Polsce bez perspektywy gry w Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?