Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Bąk: Musi być krycie jeden na jednego

Paweł Stankiewicz
Krzysztof Bąk
Krzysztof Bąk Tomasz Bołt
Rozmowa z Krzysztofem Bąkiem, obrońcą Lechii Gdańsk.

- Runda była dobra dla Lechii, ale jej zakończenie średnie?

- Można tak to podsumować. Liczyliśmy na coś więcej nie tylko w meczu z Górnikiem, ale i w poprzednich. Z Zagłębiem było blisko zwycięstwa, z Górnikiem już dalej. Można było pokusić się o remis.

- Nie uniknęliście prostych błędów w obronie?

- Mieliśmy tak wszystko poukładane, że stałe fragmenty nie były groźne. A w dwóch oststanich meczach straciliśmy gole po rzutach rożnych. Niepotrzebna była bramka do szatni, gdzie Rafał Janicki był bliski wybicia piłki. Wszystko mieliśmy rozpisane, wiedzieliśmy co robić, ale zabrakło nam koncentracji.

- Kto przy pierwszym golu miał kryć Zacharę?

- Nie pamiętam. Na pewno nie Deleu, który krył krótki słupek. W polu karnym musi być krycie jeden na jednego.

- Trudno było upilnować Nakoulmę?

- W takiej formie robi różnicę. Próbował wymuszać faule. Powiedziałem, żeby grał i nie robił cyrku. Bez złośliwości. Uśmiechnął się tylko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki