Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian Pieszczek z Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk: Przepraszam kibiców i team

ŁŻ
Przemek Swiderski/Polskapresse
Renault Zdunek Wybrzeże poniosło w niedzielę kolejną, bolesną porażkę. Po meczu z Włókniarzem Częstochowa trener Stanisław Chomski przyznał, że w drużynie brakowało lidera. Oczekiwaniom kibiców nie sprostał między innymi Krystian Pieszczek.

- Przepraszam mój team oraz kibiców, których zawiodłem - bije się w pierś w rozmowie ze swoją oficjalną stroną pieszczek-racing.pl młody żużlowiec gdańskiego teamu.

Zawodnik wykluczył, że przyczyną jego słabszych startów było zmęczenie. Zanim bowiem przywdział kombinezon gdańskiego teamu, startował w rundzie kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów we włoskim Terenzano. Tuż potem musiał przebyć 1700 km, by zdążyć na niedzielny mecz w Gdańsku.

- Akurat byłem wypoczęty i to nie miało wpływu na mnie. Może te upadki we Włoszech dały siwe znaki. Troszkę byłem nie swój, ale nie ma co się tłumaczyć. Miałem po prostu słabszy dzień i oby takich było jak najmniej - wyjaśnia Pieszczek.

Teraz przed gdańskimi żużlowcami trudny wyjazd do Gorzowa na mecz z miejscową Stalą. Czy zespół trenera Stanisława Chomskiego jest w stanie sprawić jakąś niespodziankę?

- Ciężko mówić. Zobaczymy po meczu, my teraz nic nie musimy, a możemy. Żadnego stresu i do przodu - deklaruje Pieszczek.

Źródło: www.pieszczek-racing.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki