Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarska moc z Pomorza

Paweł Durkiewicz
Asseco Prokom i Trefl Sopot, grając w lidze i europejskich pucharach, częściej będą się spotykać w Ergo Arenie
Asseco Prokom i Trefl Sopot, grając w lidze i europejskich pucharach, częściej będą się spotykać w Ergo Arenie Przemek Świderski
Rozgrywki koszykarskiej Tauron Basket Ligi startują już za dwa tygodnie, a w gronie dwunastu drużyn ekstraklasy po raz pierwszy znajdzie się aż pięciu przedstawicieli Pomorza. Dziś przyjrzymy się, w jakim stopniu gotowi do startu sezonu są koszykarze Asseco Prokomu Gdynia, Trefla Sopot, Energi Czarnych Słupsk, Polpharmy Starogard Gdański oraz Startu Gdynia. Każdemu klubowi wystawimy też ocenę za poczynione dotychczas ruchy transferowe.

Asseco Prokom Gdynia

Choć początek transferowego lata w Gdyni wzmógł apetyty kibiców (kontrakt z renomowanym trenerem Kestutisem Kemzurą, przedłużenie współpracy z Jerelem Blassingamem, angaż Łukasza Koszarka), kolejne ruchy kadrowe Asseco Prokomu nieco rozczarowały. Widać, że podobnie jak w poprzednim sezonie budżet mistrzów Polski daleki jest od poziomu z najbardziej "tłustych" lat. Zagraniczne wzmocnienia (Drew Viney, Julian Khazzou, Frank Robinson) nie rzucają na kolana zwłaszcza w kontekście planów powrotu do Top16 Euroligi, z drugiej strony jednak powinny wystarczyć na polskie podwórko. Do zamknięcia kadry brakuje jeszcze jednego gracza, mogącego grać na pozycjach silnego skrzydłowego i środkowego, i być może ten gracz okaże się wiodącą postacią zespołu. Tak czy inaczej, Prokom będzie jak zwykle faworytem numer 1 w kraju.

Podobnie jak rok temu gdynianie kompletują skład powoli, dlatego przygotowania do sezonu rozpoczęły się dopiero 3 września. W weekend mistrzowie Polski rozegrają w końcu pierwsze sparingi na turnieju Kasztelan Basket Cup we Włocławku. Rywalami będą kolejno ekipy estońskiego Tartu Ulikool, łotewskiego VEF Ryga oraz gospodarze imprezy, czyli Anwil.

Od kilku dni gościnnie z drużyną przygotowują się do rozgrywek Krzysztof Roszyk i Dardan Berisha, jednak prawdopodobieństwo, że podpiszą kontrakty, jest na razie niewielkie. Sztab szkoleniowy Asseco Prokomu przyjął obu graczy na treningi ze względu na braki kadrowe. Do ostatniej niedzieli na zgrupowaniu reprezentacji Polski przebywali Łukasz Koszarek, Mateusz Ponitka i Piotr Pamuła, uraz kolana wciąż doskwiera Adamowi Hrycaniukowi (trenuje indywidualnie), a pozyskani niedawno Robinson i Khazzou dopiero dziś mają dołączyć do zespołu. W wyniku tych niedogodności w Gdyni brakowało zawodników do przeprowadzenia normalnego treningu.

Ocena (w skali od 1 do 6): 4+

Trefl Sopot

Działacze w Sopocie mieli dość trudne lato. W lipcu szybko stało się jasne, że w drużynie nie uda się zatrzymać kilku podstawowych koszykarzy, którzy bardzo przyczynili się do zdobycia srebrnego medalu TBL. Po tym, jak nowych pracodawców znaleźli Łukasz Koszarek, Łukasz Wiśniewski, John Turek oraz Marcin Stefański, klub napotkał niespodziewane problemy z uzyskaniem licencji na grę w ekstraklasie. Choć kłopoty zostały zażegnane, kibice Trefla przez dwa tygodnie mogli odczuwać spory niepokój.

Póki co trudno oceniać skład żółto-czarnych, głównie z jednego prostego powodu: w zestawieniu graczy brakuje dwóch, być może kluczowych, nazwisk: rozgrywającego i środkowego, być może nawet pierwszopiątkowych. Dobrym ruchem będzie z pewnością pozyskanie z Asseco Prokomu Przemysława Zamojskiego, solidnym wzmocnieniem powinien być chorwacki center Sime Spralja, a pozytywnie zaskakuje testowany obecnie amerykański playmaker Frank Turner. Do Sopotu szybko wrócił też Stefański (jego nowy klub, Śląsk Wrocław, nie dostał ligowej licencji), którego styl gry przypadł do gustu nowemu trenerowi Żanowi Tabakowi. Na załapanie się do składu liczy też trenujący z Treflem Łukasz Wilczek (ostatnio w AZS Politechnice Warszawskiej), jednak, aby sopocka ekipa mogła spokojnie przystępować do gry w rozgrywkach EuroCup i znów powalczyć o finał mistrzostw Polski, potrzebna jest jeszcze dwójka klasowych obcokrajowców na pozycje 1 i 5. Na razie w klubie czekają, aż wyselekcjonowani koszykarze obniżą swoje wymagania finansowe.

Ocena: 3+

Energa Czarni

Słupski klub jako pierwszy w lidze mógł pochwalić się skompletowanym składem, co nie oznacza, że kibice mogą być pewni swego. Działacze zdecydowali się bowiem na przebudowę totalną, w wyniku której w kadrze pozostali tylko sporadycznie wychodzący na parkiet młodzieżowcy.

Pozostałe nazwiska widniejące w zestawieniu graczy to mniejsze lub większe znaki zapytania. Wytypowanie lidera nowej drużyny to zadanie dla jasnowidza. Niewiadomą jest też nowy trener Marius Linartas, który w poprzednim sezonie był asystentem Dainiusa Adomaitisa, a wcześniej nigdy nie pracował jako pierwszy szkoleniowiec w seniorskiej koszykówce. Patrząc na dotychczasowe sparingi zwraca uwagę rozegrany w ciągu czterech dni dwumecz z Polpharmą Starogard Gdański. Czarne Pantery najpierw rozbiły u siebie lokalnego rywala aż 99:49, by w rewanżu przegrać różnicą 17 punktów (60:77)!

Najlepszym strzelcem w sparingach jest obrońca Levi Knutson (ostatnio w drugiej lidze hiszpańskiej). Amerykanin dysponuje przede wszystkim świetnym rzutem z dystansu i w tym elemencie powinien być jednym z lepszych specjalistów w całej lidze. Ciekawym debiutantem będzie też potężny środkowy Yemi-Gadri Nicholson, który w trakcie poprzedniego sezonu był bliski przyjścia do sopockiego Trefla. W najbliższym sezonie wraz z Robertem Tomaszkiem może stworzyć najsilniejszy duet centrów w TBL.

Ocena: 3-

Polpharma Starogard Gdański

Podobnie jak w przypadku Energi Czarnych, władze Polpharmy szybko zamknęły kadrę, jednak poczynione wzmocnienia nie do końca przekonały kibiców. Dowodem jest chociażby sonda na oficjalnej stronie internetowej klubu, w której aż 38,7% fanów określiło nowy skład jako... katastrofę.

Starogardzianie nie powinni jednak panikować. Biorąc pod uwagę okrojony budżet, prezesowi Romanowi Olszewskiemu i trenerowi Wojciechowi Kamińskiemu udało się zbudować ciekawy skład, w którym dość istotne role będą odgrywać młodzi Polacy. Kociewskie Diabły będą z pewnością silne pod koszem z racji obecności Urosa Mirkovicia (wrócił do zespołu po rocznej przerwie) oraz kandydata na gwiazdę drużyny Bena McCauleya. Więcej wątpliwości dotyczy graczy obwodowych z nieobliczalnym Jawanem Carterem na czele. Kibiców ciekawić będzie, jak radzić sobie będą wypożyczeni z Trefla Daniel Szymkiewicz i Wojciech Fraś. Kamiński zapowiada, że obaj otrzymają sporo szans na zaprezentowanie się w ekstraklasie. W sparingach grają ze zmiennym powodzeniem.

Ocena: 3

Start Gdynia

Szefowie beniaminka TBL zgodnie z zapowiedziami zbudowali skład oparty na młodych zawodnikach, pozbawiony za to (przynajmniej na razie) obcokrajowców. W związku z tym Startowi należy się duży plus za chęci i ideowość, jednak patrząc realistycznie, skompletowany zespół skazany będzie na dolne rejony tabeli. Chyba, że trener David Dedek zdecyduje się na sprowadzenie dwójki wartościowych koszykarzy na pozycje rozgrywającego i centra. Bez dobrych liderów niedoświadczona ekipa będzie zbierać baty, nawet w przeciętnej polskiej ekstraklasie. Z naszych informacji wynika, że w klubie są środki na dodatkowe wzmocnienia, jednak transfery uzależnione są od opinii szkoleniowca. W sparingach gdynianie mają problemy nawet z zespołami I-ligowymi, co powinno dawać do myślenia.

Ocena: 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki