- Lotos zagrał bardzo dobry mecz, szczególnie w ataku. Zmienialiśmy systemy w obronie, ale na niewiele się to zdało. Moim zdaniem, przełomowym momentem tego spotkania były dwie trójki Olivii Tomiałowicz trafione z samego narożnika. Dały one gdyniankom dodatkowy impuls - powiedział po przegranym starciu Dariusz Maciejewski.
Rzeczywiście, to był dobry mecz w wykonaniu naszych koszykarek, które wreszcie zagrały na miarę swojego potencjału. Podopieczne Georgiosa Dikaioulakosa jeszcze w pierwszej połowie nie grały najlepiej, ale w drugiej ofensywa żółto-niebieskich była nie do zatrzymania. Lotos zdobył w trzeciej i czwartej kwarcie łącznie aż 50 punktów. Tego brakowało w poprzednich meczach, żeby wygrywać.
Ustępujące mistrzynie do wygranej poprowadziły liderki, czyli Monica Wright i Elina Babkina, ale wielki wkład miały również Polki - Paulina Krawczyk, Małgorzata Misiuk i Olivia Tomiałowicz. Wymieniona piątka zdobyła w sumie aż 74 punkty, czyli tyle, ile cała ekipa KSSSE AZS PWSZ.
- Byliśmy w trudnej sytuacji, bo ponieśliśmy pięć porażek z rzędu. Mamy młody zespół i nie wiedziałem, jak dziewczyny zareagują na tak kiepską passę. Na początku meczu graliśmy za wolno, zawodniczki podej- mowały też złe decyzje. Kluczem do zwycięstwa okazała się bardzo agresywna obrona, dzięki której przechodziliśmy do dobrych pozycji w ataku - powiedział opiekun gdynianek.
Koszykarki Lotosu mają w piątek okazję zrobić kolejny krok, czyli doprowadzić do wyrównania, ale muszą zagrać równie dobrze jak w środę. Tym razem będzie jeszcze trudniej, bo gorzowianki zdają sobie sprawę z ogromnej wagi tej bitwy.
Ale to Lotos jest teraz w nieco lepszej sytuacji. Do składu wróciła przecież Misiuk, więc Milka Bjelica nie jest już osamotniona w walce pod tablicami, a w rotacji Dikaioulakos ma już więcej niż tylko dwie zawodniczki. W takim spotkaniu, gdzie intensywność jest ogromna, może to odegrać kluczową rolę.
- Dziękuję kibicom za doping. Liczę, że na piątkowym meczu frekwencja będzie jeszcze większa. Nasze dziewczyny, bez względu na to, czy wygrywają, czy przegrywają, zostawiają całe swoje serce na parkiecie i zasługują na to, aby być niesione gorącym dopingiem. Dlatego zapraszam wszystkich na kolejny mecz - zachęca Dikaioulakos.
Początek trzeciego meczu w piątek o godz. 17.30. W przypadku zwycięstwa Lotosu piąte spotkanie odbędzie się 18 kwietnia w Gorzowie Wlkp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?