Przypomnijmy, że na początku lipca w pożarze budynku wielorodzinnego przy ul. Piechowskiego w Kościerzynie zginęły trzy osoby, a pięć, które przeżyły, straciło dach nad głową. Straty oszacowano na 300 tys. zł. Pogorzelcy znaleźli schronienie u swoich rodzin.
Jak mówią założyciele komitetu, przyjaciół poznaje się w biedzie, dlatego też nie zostawili poszkodowanych bez wsparcia. Każdego dnia zbierają pieniądze, rozwieszają plakaty i zwracają się do różnych firm i instytucji z prośbą o pomoc. Okazuje się, że solidarność ludzi jest wielka.
- Poszkodowani są w szoku, stracili swoich bliskich i sami nie są w stanie prosić o pomoc - mówi Henryk Trzeciński, jeden z założycieli Sąsiedzkiego Komitetu Pomocy Pogorzelcom. - Natomiast my, jako sąsiedzi i przyjaciele, czujemy się w obowiązku, aby im pomóc. Muszę przyznać, że firmy, do których się zwracamy, deklarują swoje wsparcie. Rodzina otrzymała już niektóre materiały budowlane. Odbudowano już jedną ścianę budynku. Potrzeby są jednak ogromne, dlatego będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Mamy nadzieję, że do zimy poszkodowani wrócą do swojego domu.
Każda pomoc będzie bezcenna. Potrzebne są materiały budowlane, narzędzia, wyposażenie wnętrz, w tym kuchni i łazienki, bony towarowe.
Jeśli chcesz pomóc
Wszyscy, którzy chcą pomóc, mogą to zrobić osobiście lub za pośrednictwem komitetu (Henryk Trzeciński - tel. 608 254 556, Mirosław Łukowicz - tel. (058) 686 57 56, Mieczysław Lorbiecki - tel. 505 079 430).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?