Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna. Mieszkańcy mogą marznąć zimą. Niewykluczone, że zabraknie węgla!

Edyta Łosińska-Okoniewska
Edyta Łosińska-Okoniewska
123rf
Podwyżki za ciepło systemowe w Kościerzynie to już pewne. Jednak może się okazać, że nawet to nie wystarczy, żeby w domach mieszkańców było ciepło. Póki co KOS-EKO ma zapas węgla do sierpnia. Co będzie potem? Zima nie zapowiada się optymistycznie.

Kościerzyna. Zimą w domach może być zimno. Wszystko przez podwyżki cen węgla

Mieszkańcy Kościerzyny, którzy korzystają z ciepła systemowego mogą zimą marznąć. Ten czarny scenariusz spowodowany jest drastyczną podwyżką cen węgla. Spółka KOS-EKO, która dba o ciepło dla mieszkańców ma zapewniony węgiel zaledwie do sierpnia. Co będzie dalej, tego niestety nikt w tej chwili nie potrafi przewidzieć. Zarząd spółki przyznaje, że sytuacja jest bardzo trudna. Po pierwsze, nie ma żadnej gwarancji, że węgiel na zimę uda się zakupić, a po drugie - nie wiadomo, czy spółkę będzie na niego stać.

Wcześniej pisaliśmy: Prąd zdrożeje nawet dwukrotnie? Przyczyną rosnące ceny węgla na rynkach światowych. Jakich cen prądu wkrótce możemy się spodziewać?

Prawa rynkowe w przypadku węgla stały się brutalne jak nigdy. Jeszcze przed rokiem KOS-EKO kupując surowiec latem, miało 90 dni na regulowanie faktur za opał. Spółka płaciła wówczas, gdy ciepło trafiało do mieszkańców, a ci płacili za nie na konta ciepłowni. Teraz dostawcy żądają przedpłaty. Nie wiadomo jednak skąd wziąć na nią pieniądze, jeśli ich po prostu nie ma. Mało tego, miażdżąca jest już sama podwyżka cen węgla.

- Potrzebujemy ok. 10-12 tysięcy ton miału węglowego rocznie - mówi Robert Fennig, prezes Zarządu - Dyrektor Spółki KOS - EKO w Kościerzynie. - W ubiegłym roku kosztowało nas to ok. 3 mln zł. W tym roku, według aktualnych cen to może być 20 mln zł. My po prostu nie mamy takich pieniędzy. Ciepłownictwo w naszym kraju stoi przed poważnym kryzysem bez precedensu w ostatnim dwudziestoleciu, spowodowanym sytuacją geopolityczną.
Niestety nie możemy wykluczyć ryzyka, że będzie zimno. Zwróciliśmy się o pomoc finansową do burmistrza miasta, jednak mam też świadomość, że żaden samorząd nie jest w stanie udzielić wsparcia na tak ogromną skalę i to w sytuacji, która przecież zaskoczyła swoim rozmiarem wszystkich. Bez pomocy ze strony państwa energetykę i ciepłownictwo czekają olbrzymie kłopoty. Więcej zapłacą także mieszkańcy.

Drogi prąd to kolejny cios. Firmy mogą tego nie wytrzymać

Niestety wysokie ceny węgla to nie jedyny problem, który spędza sen z powiek prezesowi KOS-EKO. Podwyżki cen energii elektrycznej to kolejne miliony, których spółka nie ma. Na razie ryzyko, że mieszkańcy zapłacą więcej za wodę jest niewielkie. Wody Polskie na obecnym etapie nie chcą wyrażać na to zgody.

- Mamy również narastający problem w działalności wod-kan, bo wszystkie koszty z powodu inflacji idą mocno do góry. Od 1 stycznia dotknie nas drastyczny wzrost cen energii elektrycznej - mówi Robert Fennig. - Póki co zawarta umowa gwarantuje nam ceny energii na rozsądnym poziomie - w tym roku płacimy 375 zł za megawatogodzinę, ale od przyszłego roku będzie to około 950 zł/MWh. I znowu mówimy o milionowych różnicach w naszych kosztach. Regulator-Wody Polskie nie chcą się zgodzić na zmiany taryf dla przedsiębiorstw wod-kan, bo uważają że w ten sposób chronią mieszkańców. Ale jeśli firmy upadną, lub nie zapłacą za energię i przestaną dostarczać bezpieczną wodę i oczyszczać ścieki, to z pewnością ta opcja będzie dla wszystkich dużo gorsza. Trzeba pamiętać o tym, że żadna firma wodociągowa ani ciepłownicza nie ma zaskórniaków. Najgorsze że kryzys energetyczny w postaci problemów z cenami węgla i energii elektrycznej dotyka KOS-EKO w roku, w którym tak wiele robimy żeby się zmienić na lepsze. Modernizujemy oczyszczalnię, żeby część prądu wytwarzać z biogazu pochodzącego ze ścieków oraz budujemy nowoczesną elektrociepłownię gazową na terenie kotłowni K-1. W czasie tak dużych wydatków inwestycyjnych dostajemy tak brutalny cios w nasze koszty bieżącej eksploatacji - dodaje. - Przed nami 2-3 miesiące względnego spokoju, ale sytuacja jest naprawdę zła.

ZOBACZ TEŻ: Rząd dopłaci do węgla. Ustalono jedną cenę dla wszystkich Polaków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki