Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna jest wściekła. Mieszkańcy protestują przeciw likwidacji szpitala i linii kolejowej

Edyta Okoniewska, Joanna Surażyńska
Edyta Okoniewska
Nie oddamy szpitala! Gdzie był marszałek, kiedy zadłużano kościerską placówkę? Żądamy przywrócenia linii kolejowych! Z takimi hasłami około 200 osób wyszło na ulice Kościerzyny, aby manifestować swoje niezadowolenie.

Pracownicy szpitala nie godzą się na przekształcenie placówki w spółkę prawa handlowego. Ich zdaniem, z 50-milionowym długiem nie ma ona szans na przetrwanie. Protestowali także przeciwko łamaniu ich praw i cięciu pensji.

- Nie zgadzamy się z decyzjami Urzędu Marszałkowskiego - mówi Tomasz Dargacz, radny Kościerzyny. - Obawiamy się, że szpital zbankrutuje. Tak ważne decyzje, dotyczące tej placówki, powinny zapaść 6-7 lat temu. Dziwi nas, że marszałek nie zareagował wcześniej, a dopiero teraz, kiedy szpital jest na skraju bankructwa.

Niestety, wśród protestujących najmniej liczną grupę stanowili lekarze. Wśród tłumu można było zauważyć zaledwie jednego. Natomiast mieszkańcy chętnie się przyłączali się do manifestujących. Akcja połączyła wszystkie grupy polityczne. Były lewica, prawica i centrum. Nie zabrakło nawet kościerskich morsów i kibiców.

Zanim protestujący wyszli na ulice, przed Urzędem Miasta wręczyli petycje burmistrzowi i staroście kościerskiemu. Na piśmie wyrazili swoje niezadowolenie i oczekiwania. Miały one zostać przekazane także marszałkowi województwa.

- Umorzyliśmy szpitalowi podatek w wysokości 2,6 miliona złotych - mówi Zdzisław Czucha, burmistrz Kościerzyny. - Przekazaliśmy 400 tysięcy złotych na zakup sprzętu i karetki. Wykonaliśmy inwestycje na rzecz placówki o wartości miliona złotych. Nikt nie zrobił więcej dla szpitala niż nasze miasto.

Kolejarze domagali się przywrócenia połączeń kolejowych na trasie Kościerzyna - Czersk. W wyniku cięć kursów wielu ludzi zostało odciętych od świata.

- Tak ważne decyzje zostały podjęte bez konsultacji społecznych - mówi Ryszard Gołuchowski, przewodniczący Społecznego Komitetu Obrony Linii Kolejowych. - Walczmy o tę część powiatu. Nie pozwólmy, aby łamano nasze prawa.

[email protected]
[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki