W środę w Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyła się kolejna rozprawa w sprawie określanej jako "gwałt na zlecenie".
Według prokuratury, zleceniodawcą był właśnie Wojciech P., mąż poszkodowanej. Miał w ten sposób zastraszyć żonę. Trwała właśnie między nimi sprawa o podział majątku.
Środowe zeznania świadków dotyczyły traumy poszkodowanej, która ich zdaniem, trwa do dziś. - Przyjechała do nas po wyjściu za szpitala, w niedzielę, dzień po fatalnym zajściu. Wysiadła z samochodu, na głowie miała chustkę. Jej oczy były dziwne, inne niż zawsze. Nie można było się z nią porozumieć. Nie poznawałem własnej córki - mówił na sali sądowej ojciec poszkodowanej. - Po zdjęciu chustki z głowy okazało się, że bandyci ogolili poszkodowanej kobiecie pół głowy.
- Spotykałam się z nią codziennie. Teraz widuję ją raz na dwa miesiące - zeznawała przyjaciółka Marioli P. - Kiedyś była wesoła, towarzyska, dziś... zamyślona, nieobecna, smutna.
Na ławie oskarżonych zasiada w sumie pięć osób, z których cztery obecnie przebywają w areszcie śledczym. Wśród nich jest trzech mężczyzn oskarżonych o gwałt oraz mąż poszkodowanej, oskarżony o podżeganie do gwałtu.
Oskarżony Wojciech P. złożył wyjaśnienia dotyczące sprawy. Powiedział, że bezpośrednio przed 21 czerwca ubiegłego roku żył w stanie napięcia nerwowego spowodowanego problemami rodzinnymi. Mówił, że próbował popełnić samobójstwo, łykał tabletki. Oskarżony mówił, że się nie leczył u psychiatry. Nie pamiętał też, jakich tabletek używał, ani tego by komukolwiek wtedy o tym mówił.
Obrońca Wojciecha P. złożył wniosek o dopuszczenie dowodu, opinii biegłego psychiatry. Może ona mieć znaczenie dla stwierdzenia, czy oskarżony był zdolny do rozpoznania i właściwej oceny swojego czynu.
Ta sprawa toczy się również z powództwa cywilnego. Poszkodowana żąda 90 tys. zł odszkodowania od sprawców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?