Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Polsce, potwierdzony pierwszy przypadek. Ekspert ds. bezpieczeństwa: Polacy nie panikują, tylko reagują na zagrożenie

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
pixabay
Nie można bagatelizować koronawirusa. To zagrożenie dla obywateli i państwa - mówi Marcin Samsel, ekspert ds. bezpieczeństwa, wykładowca Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni.

Broni pan ludzi robiących w obliczu potencjalnej epidemii koronawirusa zapasy żywności, środków odkażających i maseczek. Odrzuca pan „wirusa paniki”

To nie jest panika, chcę to wyraźnie podkreślić. Zachowaniami tłumu w sytuacji zagrożenia kierują psychologiczne mechanizmy, np. w przypadku podjęcia ucieczki grupa ludzi będzie podążać w jedną stronę. To instynkt, który podpowiada: „przetrwać”. Dziś ludzie, którzy choć może nie są w sytuacji bezpośredniego zagrożenia, ale czują się zagrożeni, starają się podjąć jak najbardziej racjonalne, w swoimi poczuciu, działania i decyzje, na podstawie informacji, które do nich docierają.

Panika objawia się zupełnie inaczej, np. swego rodzaju paraliżem, bezwładem. Zarządzanie kryzysowe państwa w przypadku zagrożeń wirusami, ale też klęskami żywiołowymi czy gospodarczymi tąpnięciami, powinno polegać na utrzymaniu funkcjonowania kraju oraz pomocy obywatelom, w tym również odpowiednim dostępem do informacji, na tworzeniu centrów monitorujących, centrów wsparcia, informacyjnych itp., by społeczeństwo zaangażować w proces zwalczania zagrożenia i sprawić, że poczucie bezpieczeństwa osobistego obywateli wzrośnie. To powinno się dziać na poziomie województw, powiatów i gmin. Trzeba pewne wydarzenia przewidywać.

Takiego przewidywania nie zabrakło w Polsce?
Wydaje się, że system medyczny, system reagowania na zagrożenie działa. „Leży” natomiast profilaktyka i planowanie. O tym, że w Chinach pojawił się koronawirus, wiadomo było już w grudniu. Nikt nie spodziewał się jednak, jakiej skali będzie to problem. Powinien to właśnie ocenić zespół monitorujący, z udziałem wirusologów i innych ekspertów. Należało podjąć pewne działania przygotowawcze, planistyczne, stworzyć punkty informacji, infolinie, punkty, w których prowadzono by wywiady środowiskowe z potencjalnymi pacjentami. Czasu, by się przygotować do pewnych działań, było mnóstwo. Dziś tworzymy w Polsce „na szybko” centra informacji w sanepidzie, gdy już są setki telefonów od zaniepokojonych ludzi, a jeszcze piszemy ustawę „na kolanie”.

Przykładem są też maseczki, których już się dziś w Polsce nie dostanie, bo zostały wykupione, być może przez spekulantów. Państwo powinno to przewidzieć i takiej sytuacji zapobiec. MSZ powinien już dawno wydać ostrzeżenia przed podróżami do Azji, wskazać państwa, do których podróż wiąże się z ryzykiem. Nie słyszałem takiego zalecenia w kwestii Włoch czy Niemiec. Wie pan, ile osób się do tych krajów nadal wybiera?

Ludzie zapłacili za wyjazd na urlop
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że ciężko jest podejmować decyzje o odwołaniu opłaconego urlopu, ale także działań o charakterze biznesowym, np. masowych imprez na kilka, kilkanaście tysięcy uczestników. Może jednak trzeba je będzie podjąć. Uważam za karygodne nadmierne uspokajanie czy wręcz bagatelizowanie możliwości zachorowania. Zagrożenie wirusem to „rosyjska ruletka” - albo przejdzie łagodnie albo skala będzie ogromna, zwłaszcza że możliwości jego rozprzestrzeniania są masowe, z czym obecnie problem mają Włosi. W mojej opinii w najbliższych tygodniach miejscem zapalnym będzie Iran, duży kraj, z kiepską opieką zdrowotną i sporym oddziaływaniem na region. W Europie natomiast nie Włochy, a Niemcy. Leki na ten typ wirusa dopiero trafią do testów.

W Polsce wykryto pierwszy przypadek zachorowania
Ustalenie tzw. pacjenta zero, ludzi, z którymi miał styczność, zapobieganie dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa, ocena stadium epidemii, to w każdym państwie bardzo groźny i newralgiczny moment. Panikować nie można, ale działać racjonalnie, obserwować i analizować. I podpowiadać obywatelom, co dalej może się stać i na co powinni się przygotować.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki