Koronawirus na Pomorzu. Stanowisko zdalnego pomiaru termperatury w holu UCK w Gdańsku. To owoc współpracy z Politechniką Gdańską

Wszystkie osoby wchodzące do UCK będą miały mierzoną temperaturę oraz wypełnią ankietę dotyczącą stanu zdrowia - zapowiedziała kilka dni temu dyrekcja Uniwersyteckiego Centrum Kliniczne.

Zastosowanie pomiaru ma pozwolić wyłapać w porę pacjentów, którzy mogą mieć objawy infekcji wywołanej koronawirusem i w ten sposób nie pozwolić na rozprzestrzenienie się patogenu w obiekcie. Badanie, w razie nieprawidłowości, będzie oczywiście pogłębione o wywiad medyczny, co pozwoli na podjęcie dalszych kroków i ewentualnej izolacji.

Z pomocą szpitalowi przyszli naukowcy Politechniki Gdańskiej, którzy w piątek testowali stanowisko do zdalnego mierzenia temperatury ciała.

Każde ciało promieniuje w zakresie podczerwieni, a natężenie tego promieniowania jest proporcjonalne do temperatury - tłumaczy prof. Mariusz Kaczmarek z Katedry Inżynierii Biomedycznej na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki PG, który od wielu lat zajmuje się badaniem metod termografii w diagnostyce medycznej i koordynował instalację stanowiska w gdańskim szpitalu. - Kamera termograficzna jest kalibrowana i zamienia wartość promieniowania na odpowiadającą jej temperaturę. Dlatego jesteśmy w stanie na odległość oraz bezdotykowo zmierzyć temperaturę pacjentów.

Próby zakończyły się powodzeniem, w związku z tym została podjęta decyzja o kontynuowaniu projektu. W poniedziałek, stanowisko będzie instalowane na stałe. Rozwiązanie jest o wiele bardziej wygodne i efektywne w porównaniu z tradycyjnym przystawianiem termometrów elektronicznych. Ponadto pomiar ogranicza wzajemny kontakt i jest niezwykle precyzyjny.

Kamera działa natychmiast, stąd w kadrze można jednorazowo przebadać więcej osób. Znaczenie ma również fakt, że pomiarów dokonujemy zazwyczaj ze znacznej odległości, czyli od 1 do 2 metrów, a nawet z większej odległości - dodaje prof. Jacek Rumiński, kierownik Katedry Inżynierii Biomedycznej PG. - Co więcej, obrazujemy rozkład temperatury na całej twarzy oraz szyi, a nie tylko punktowo, jak to się dzieje w przypadku termometrów.

Inicjatywa jest wynikiem współpracy między uczelniami, które od lat realizują wspólne projekty naukowe i badawcze.

- Jesteśmy wdzięczni Politechnice Gdańskiej za udostępnienie sprzętu, który niewątpliwie ułatwi nam pracę i wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa osób przebywających w UCK w czasie zagrożenia koronawirusem - powiedział Arkadiusz Lendzion, z-ca dyrektora naczelnego UCK ds. administracyjno-technicznych.

To plotka! Nie wierz - sprawdź: