- Dokładną diagnozę poznam dopiero we wtorek, ale wszystko wskazuje na to, że lekko naderwałem mięsień brzuchaty łydki. Na pewno nie jest dobrze, bo mam problemy z chodzeniem - mówi kapitan MMTS.
W 11 minucie niedzielnego meczu Mroczkowski zdobył siódmego gola dla swojej drużyny. W tym momencie gospodarze prowadzili 7:2. Na twarzy kapitana MMTS zamiast uśmiechu pojawił się jednak grymas bólu i po chwili popularny "Mroko" musiał opuścić boisko. To był kluczowy moment pierwszej połowy, bo pozbawieni swego dyrygenta gospodarze stanęli i stracili 4 bramki z rzędu.
Wprawdzie MMTS ostatecznie wygrał z Tauron Stalą Mielec 28:26 (13:16), ale wszyscy w hali przy ul. Wiejskiej dobrze widzieli , ile kwidzynianie tracą bez swego kapitana i głównego reżysera gry. W drugiej połowie meczu ze Stalą przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę nie dzięki ofensywie, lecz dobrej grze w obronie i wyłączeniu z gry Rafała Glińskiego.
- Najprawdopodobniej w jednym lub dwóch meczach będziemy musieli sobie radzić bez Maćka, więc będą go musieli zastąpić Tomek Klinger i Przemek Rosiak. Wierzę, że im się to uda, bo u nas z reguły jest tak, że im gorzej, tym lepiej - śmieje się trener Krzysztof Kotwicki.
Humor poprawiła mu na pewno wiadomość, że w meczu z Pogonią być może będzie mógł zagrać Michał Peret. Wprawdzie obrotowy MMTS został zawieszony za czerwoną kartkę w Głogowie na dwa mecze, ale kara ma być skrócona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?