MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjne przemówienie Macierewicza w Sejmie. Dostało się też politykom PiS. Czy to ostatni polityczny podryg byłego szefa MON?

Agnieszka Kamińska
Przemowa Antoniego Macierewicza podczas pierwszego posiedzenie Sejmu IX kadencji, choć kontrowersyjna, nie jest kierunkiem, w którym pójdzie PiS w najbliższej przyszłości.

Pierwsze posiedzenie Sejmu, które odbyło się 12 listopada, nie mogło ujść uwadze komentatorów. Przemowę, w tonie pojednawczym i ugodowym, wygłosił prezydent Andrzej Duda. Jego wystąpienie, według niektórych, przyćmił marszałek senior Antoni Macierewicz.

Niewątpliwie były szef MON przy sejmowej mównicy poczuł się jak ryba w wodzie, choć trwają dyskusje, czy w ogóle może przy niej stać. Bo choć został wybrany, to podczas ślubowania na posła nie użył jakże istotnego słowa „ślubuję”. Ale odłóżmy na bok formalizm.

Czegóż w przemowie Macierewicza nie było! Zaapelował m.in. o „ostateczne uporanie się z ciemną spuścizną komunizmu”. Jego zdaniem, „smutne dziedzictwo wciąż nie zostało w pełni przekreślone”. Czy możliwe jest jeszcze bardziej nasilone działanie służb badających, czy np. pracownicy różnych instytucji mieli związek z „ciemną spuścizną”? Wiele wskazuje na to, że nie.

Kontrowersyjne przemówienie Macierewicza w Sejmie. Dostało ...

Macierewicz jeszcze jako minister przygotował przepisy umożliwiające degradowanie wojskowych, którzy mieli związek m.in. ze stanem wojennym. Ustawę w poprzedniej kadencji zawetował Andrzej Duda. Ale idźmy dalej. Pamiętamy doskonale, co obecny marszałek senior mówił w przeszłości o katastrofie smoleńskiej. Bez trudu znajdziemy w jego dawnych wypowiedziach zdania naszpikowane słowami; „wybuch”, „eksplozja”, zamach”. Tym razem powiedział jedynie o „dramacie katastrofy smoleńskiej”, choć pewnie jego zwolennicy w owym „dramacie” usłyszą odgłosy wybuchu.

Wskazał też, że „wielkie jest stale ciążące nad nami zagrożenie zewnętrzne”, choć słowo na „R” nie padło. A zresztą, jego zdaniem, to nie jest jedyne zagrożenie. Równie (a może bardziej?) niebezpieczne są - jak uważa Macierewicz - zagrożenia płynące z ideologii LGBT i „utopijnej próby budowania neosocjalistycznego imperium”. Można się domyślić, że chodziło mu o Unię Europejską.

Nowi posłowie 2019: Lista wszystkich posłów. Nazwiska. Kto d...

Dostało się też politykom PiS. Były szef MON zaapelował, że musimy zbudować państwo odróżniające cywilizację śmierci od cywilizacji życia. Niewątpliwie miał na myśli zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych. Przypomnijmy, że posłowie PiS zawnioskowali do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie, czy aborcja ze względu na ciężkie wady płodu jest sprzeczna z konstytucją. Prezes TK Julia Przyłębska wniosek wrzuciła do „zamrażarki”, gdzie czekał na rozpatrzenie. Tyle tylko, że się nie doczekał, bo zgodnie z nowymi przepisami, wnioski poselskie wraz z końcem kadencji przepadają. Opozycja wskazuje nawet, że PiS zmieniło właśnie po to przepisy, aby ów niewygodny temat, odłożyć na boczny tor. Marszałkowi seniorowi, zwolennikowi zakazu aborcji również ze względu na uszkodzenie płodu, takie działanie pobratymców z partii, mogło być nie w smak.

Macierewicz, choć w wielu momentach, nie nazwał rzeczy po imieniu, powiedział wszystko to, co już mówił. Niektórzy mogą się dziś zastanawiać, czy kolejne 4 lata rządów PiS będą wyglądać tak jak ugodowe przemówienie Dudy, czy może jak to konfrontacyjne Macierewicza.

Senatorowie 2019. Lista wszystkich nowych senatorów - nazwis...

Wielu polityków PiS, choć prawdopodobnie utożsamia się z tezami Macierewicza, uważa - kierując się racjonalizmem politycznym - że ich urzeczywistnienie mogłoby partię słono kosztować. Wybory prezydenckie przecież mamy już w przyszłym roku. Wobec tego, przemowa Macierewicza, to raczej jego ostatni polityczny podryg, żeby nie powiedzieć tchnienie. Nie może on już liczyć na realną władzę, choć wśród wyborców PiS ciągle ma wiernych wyznawców np. tych kojarzonych z Radiem Maryja.

Stojąc przy poselskiej mównicy po prostu wykorzystał okazję, by zrobić ukłon w ich stronę. Jego przemowy nie utożsamiałabym ze stanowiskiem rządu, to nie jest drogowskaz dla PiS. Zauważmy, że w „Wiadomościach” TVP nie przytoczono najbardziej antagonizujących jego wypowiedzi. To znaczy, że są one nie w smak PiS przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi

- mówi Milena Drzewiecka, specjalistka od zachowań politycznych z Uniwersytetu SWPS.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki