Nabycia przez miasto kolejnej ulicy, tym razem Perłowej na Obłużu, domagać się będzie Spółdzielnia Mieszkaniowa "Posejdon". Jej zarząd pozwał gminę do sądu, bo uważa, iż miasto chce zgodzić się na budowę prywatnego garażu przy tej drodze. Dojazd do niego przebiegać może tylko przez ul. Perłową, leżącą na gruncie spółdzielni. Co więcej, ustalając warunki zabudowy dla obiektu, samorządowcy nie skonsultowali tego kroku z władzami SM "Posejdon".
- Sytuacja jest absurdalna - mówi Jolanta Kalinowska, prezes SM "Posejdon". - Jeszcze w marcu tego roku otrzymaliśmy od Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni pisemne potwierdzenie, iż ulica Perłowa jest drogą wewnętrzną, pozostającą w utrzymaniu spółdzielni. Oznacza to, że musimy ponosić koszty m.in. jej oświetlenia i odśnieżania. Tymczasem, gdy przychodzi do ustalania warunków zabudowy dla prywatnej inwestycji przy ulicy, okazuje się, że droga zdaniem urzędników jest publiczna, bo wojewoda pomorski umieścił ją w spisie dróg kategorii gminnej. Nie wiem, jakim prawem bez naszej zgody zaplanowano dojazd do mającego tam powstać garażu, skoro przebiegać ma przez nasz teren. Urzędnicy pomylili się, bo działka, na której realizowana ma być inwestycja, dostępu do drogi publicznej z pewnością nie ma.
SM "Posejdon" w sprawie ul. Perłowej od kilku miesięcy prowadzi z magistratem ożywioną korespondencję. We wrześniu urzędnicy poinformowali zarząd spółdzielni, iż będą chcieli dojść do porozumienia.
- Zwróciliśmy się do Wydziału Inżynierii Ruchu Urzędu Miasta Gdyni, aby podjąć działania mające na celu wszczęcie spraw terenowo-prawnych - poinformował Stefan Benkowski, kierownik działu dróg ZDiZ w Gdyni.
Oznacza to, że miasto będzie chciało ulicę z rąk spółdzielni przejąć. - Ale problem w tym, że do dziś się to nie stało, tymczasem magistrat, nie będąc właścicielem drogi, ustala warunki zabudowy dla inwestycji przy ul. Perłowej, bez dostępu do drogi publicznej - uważa prezes Jolanta Kalinowska. - Nie podobają się nam takie zwyczaje, dlatego musieliśmy iść z tym do sądu.
Michał Guć, wiceprezydent Gdyni, podkreśla jednak, że sam fakt, iż spółdzielnia skierowała wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oznacza, że już wcześniej rację gminie przyznali w tej sprawie niezależni prawnicy z niższej instancji, czyli Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
- Widocznie uznali, że taki dostęp istnieje, inaczej uchyliliby naszą decyzję - uważa Guć.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór