Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny spór o Laurę

Piotr Weltrowski
Kiedy miasto postawiło rusztowanie, reklamy z "Laury" znikły, później pojawiły się jednak ponownie
Kiedy miasto postawiło rusztowanie, reklamy z "Laury" znikły, później pojawiły się jednak ponownie Grzegorz Mehring/archiwum
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Sopocie wydał decyzję nakazującą należącej do Sławomira Julkego spółce Laura usunięcie reklam z domu towarowego w centrum Sopotu. Zarząd spółki określa działanie inspektorów jako "całkowicie bezpodstawne", zaś miasto sugeruje, iż całej sprawy nie należy łączyć z tzw. aferą sopocką.

O konflikcie wokół reklam wywieszonych na "Laurze" zrobiło się głośno, jeszcze zanim Julke ujawnił treść zarejestrowanej w marcu rozmowy z Jackiem Karnowskim, prezydentem Sopotu. Przypomnijmy, że Julke sugerował, iż Karnowski miał się od niego domagać dwóch mieszkań w zamian za podjęcie pozytywnej decyzji administracyjnej.

Władze miasta zarzuciły biznesmenowi, iż bezprawnie wywiesił na budynku ogromne reklamy. Miasto wzniosło nawet specjalne rusztowania i zasłoniło banery znajdujące się na ścianach "Laury". Działo się to kilka dni przed tym, jak Julke zawiadomił prokuraturę i media o rzekomej próbie wymuszenia łapówki przez Karnowskiego. Tuż po tym fakcie pojawiły się spekulacje, iż biznesmen ujawnił zarejestrowane wcześniej nagranie w ramach zemsty za działania miasta w kwestii reklam. On sam jednak temu zaprzeczył.

W sprawie tzw. afery sopockiej zaczęły się pojawiać kolejne wątki, a temat reklam zszedł na dalszy plan. Cały czas jednak PINB prowadził w tej sprawie postępowanie. Zostało ono wszczęte w związku z wnioskiem gminy datowanym na 4 czerwca. Zakończono je na początku listopada.

- W wyniku postępowania dotyczącego urządzeń reklamowych na budynku domu handlowego Laura wydaliśmy decyzję nakazującą właścicielowi budynku usunięcie owych urządzeń - informuje Małgorzata Żurawska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Sopocie. - Inwestor ma prawo odwołać się od tej decyzji w ciągu 14 dni od momentu jej otrzymania.
Przedstawiciele nadzoru nie chcą się na razie wypowiadać na temat ewentualnych konsekwencji, które ponieść może właściciel budynku, gdy nie zdejmie reklam. Potwierdzają jednak, iż decyzja została wysłana Julkemu 5 listopada.
Kiedy poprosiliśmy biznesmena o krótki komentarz, przysłał nam jedynie oświadczenie zarządu PH Laura:

"Przedsiębiorstwo Handlowe Laura sp. z o.o. nie otrzymało żadnej decyzji z dnia 5 listopada 2008 roku. Siatki informacyjne zamontowane na elewacji domu towarowego zainstalowano legalnie, zgodnie z przepisami prawa budowlanego, co potwierdzają wyroki NSA. W związku z powyższym zarząd P.H. Laura sp. z o.o. uznaje działania PINB w Sopocie za całkowicie bezpodstawne.

Postępowanie administracyjne PINB w tej sprawie zostało wszczęte wskutek działań pani Danuty Z., miejskiej konserwator zabytków w Sopocie, której według wiedzy posiadanej przez zarząd P.H. Laura prokuratura postawiła zarzuty składania fałszywych zeznań na korzyść pana Jacka Karnowskiego i zastosowała jednocześnie środek zapobiegawczy w postaci zakazu wykonywania pracy na stanowisku MKZ w Sopocie.

Zarząd P.H. Laura sp. z o.o. wyraża zdziwienie, że PINB w Sopocie wszczął bezpodstawne postępowanie administracyjne w sprawie legalnie zainstalowanych siatek na D.H. Laura, podczas gdy w tym samym czasie inspektorat ten nie podjął żadnych działań w sprawie nielegalnie zainstalowanego na zlecenie władz miasta rusztowania reklamowego.

Rusztowanie to zamontowane zostało bez wymaganych prawem budowlanym zgód i przez dwa miesiące sezonu letniego stwarzało realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi".
Miasto odżegnuje się od "aferalnego kontekstu całej sprawy", a urzędnicy zaznaczają, że podobne wnioski do PINB składano także wcześniej, gdy Julke jeszcze nie był właścicielem "Laury".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki