Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny hit z udziałem Chojniczanki, Drutex-Bytovia nadal gra o "być albo nie być"

Piotr Hukało, Łukasz Boyke
Krzysztof Piotrkowski / Glos Pomorza
To będzie bardzo ciekawa sobota na Pomorzu. O godz. 18 Chojniczanka podejmie Sandecję Nowy Sącz, a Drutex-Bytovia Olimpię Grudziądz.

W Chojnicach staną naprzeciwko siebie ekipy z pierwszego i drugiego miejsca tabeli Nice I ligi. Sandecja Nowy Sącz do walki o Lotto Ekstraklasę przyłączyła się atakując z drugiej linii. Choć jesienią piłkarze Radosława Mroczkowskiego utrzymywali kontakt z czołówką, to nierówna forma sprawiała, że miejsca w samym czubie tabeli były nieosiągalne. Wyraźna poprawa przyszła wiosną. W Nowym Sączu zaczęło się regularne punktowanie i to w bardzo efektownym stylu. Dla Chojniczanki optymistyczne może być jednak to, że wysokie wyniki Sandecja notowała na początku rundy. Dodatkowo poważniej kontuzji nabawił się etatowy strzelec rywali Maciej Małkowski.

Kibice Chojniczanki liczą, że ich drużyna do zmaże plamę po ostatniej domowej przegranej z GKS-em Tychy. Podopieczni Piotra Gruszki pokazali się ze świetnej strony w meczu z Pogonią Siedlce, kiedy zwycięstwo wyszarpali dosłownie w ostatniej minucie.

Kolejnym krokiem do rehabilitacji, a tak naprawdę do walki o historyczny awans, będzie pokazanie się z jak najlepszej strony na tle obecnego lidera.

Z kolei przed Druteksem-Bytovią kolejny mecz o „być albo nie być” w I lidze. Drużyna Adriana Stawskiego, której wyraźnie nie wiedzie się w wiosennych rozgrywkach, podejmie Olimpię Grudziądz. Po ubiegłotygodniowym remisie z przynajmniej teoretycznie najsłabszym zespołem niewielu kibiców w Bytowie wierzy już w utrzymanie w I lidze.

- Kontuzji w naszym zespole było bardzo dużo - mówi trener Adrian Stawski. - Część zawodników, jak Surdykowski, czy Rzuchowski, powoli wraca na boisko. Są jednak inni zawodnicy, którzy muszą grać i pokazać to coś na boisku. Wierzę, że wywalczymy utrzymanie. Jestem w stałym kontakcie z trenerem Pawłem Janasem, który otwarcie przyznaje, że drużynie potrzebne jest zwycięstwo do przełamania. Mam też bardzo dobry kontakt z trenerem Kafarskim. Mimo otrzymanego wsparcia mam świadomość, że zawodzę. Jest mi przykro z tego powodu. Robię wszystko, żeby było lepiej.

Lewandowskiego czeka kryzys? "Narodziny dziecka troszeczkę obniżają formę, ale Robert na pewno da sobie radę"

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki